Cadenas: Vive zagra w Final Four Ligi Mistrzów
- Jestem bardzo zadowolony. Dziękuję moim zawodnikom, bo zagrali na wysokim poziomie z Orlen Wisłą Płock – mówił na konferencji po meczu trener Vive Tauronu, Tałant Dujszebajew. - Zagraliśmy bardzo słabo i trudno zrozumieć czemu tak się stało. Z Barceloną i Flensburgiem graliśmy lepiej – dodał Manolo Cadenas, szkoleniowiec płockiego klubu.
Tałant Dujszebajew (trener, Vive Tauron Kielce): Jestem bardzo zadowolony. Mój zespół zagrał jeden z najlepszych meczów odkąd jestem jego trenerem. Dziękuję moim zawodnikom, bo zagrali na wysokim poziomie z Orlen Wisłą Płock. To moim zdaniem jeden z najlepszych 16 zespołów Europy. Mamy dla nich dużo szacunku. Trenerowi Cadenasowi trudno zrobić nowy zespół, gdyż ma wielu nowych zawodników. To jeden z najlepszych trenerów świata, mam dla niego duży szacunek. On zrobi wszystko dla dobra swojej drużyny.
Manolo Cadenas (trener, Orlen Wisła Płock): Przed meczem spotkałem się z naszym wspólnym znajomym. Powiedziałem mu, że Kielce to jeden z najlepszych zespołów i zagra on w Final Four. Gratuluję kielczanom, grali bardzo dobrą piłkę ręczną. Dobrze bronili obaj bramkarze. Jestem zadowolony z pracy, którą wykonaliśmy przez ostatni tydzień. Dzisiaj zagraliśmy bardzo słabo i trudno zrozumieć czemu tak się stało, z Barceloną i Flensburgiem graliśmy lepiej. Wierzę, że mecz z Koldingiem będzie innym spotkaniem. Mam wiarę i zaufanie do mojej drużyny. Jeszcze raz gratuluję drużynie z Kielc. To była dla nas dobra lekcja.
Grzegorz Tkaczyk (zawodnik, Vive Tauron Kielce): Bardzo się cieszymy ze zdobytych dwóch punktów na trudnym terenie. Zagraliśmy jedno z najlepszych spotkań w tym sezonie. Wiedzieliśmy, że tu się ciężko gra. Nie możemy zapominać, że to dopiero pierwsza odsłona świętej wojny. Walka trwa. Życzę Wiśle powodzenia w Lidze Mistrzów i mamy dla niej wielki szacunek.
Alexander Tioumentsev (zawodnik, Orlen Wisła Płock): Kielce były trudnym rywalem, bardzo wysoko zawiesiły poprzeczkę. Już od pierwszych minut, gdy wyszli na prowadzenie, które potem systematycznie powiększali. Zagrali równo przez 60 minut. Byli pewni siebie, wyprowadzali kontrataki. Po tym meczu trudno powiedzieć coś złego o drużynie z Kielc. Gratuluję im zwycięstwa. Myślę, że zbyt szybko straciliśmy wiarę w końcowy sukces. Być może nie podjęliśmy takiej walki, jakiej byśmy chcieli i do jakiej przyzwyczailiśmy kibiców. Dziś tego zabrakło.