"Biała Gwiazda" pokonana! Trzy bramki Korony Kielce i trzy punkty na koncie!
Na taki mecz liczyliśmy! Na takie zwycięstwo czekaliśmy! Kibice, którzy w piątkowy wieczór wybrali się na Kolporter Arenę, absolutnie nie mogli tego żałować. Zobaczyli aż pięć bramek, ale przede wszystkim wygraną Korony Kielce nad Wisłą Kraków! Ten mecz zostanie w naszej pamięci na długo. Po ośmiu latach przerwy „Biała Gwiazda” pokonana na stadionie przy ulicy Ściegiennego!
W pierwszej połowie Korona grała naprawdę dobrze - dosyć pewnie w obronie, ale również nieźle w ataku. Ggospodarze kilkakrotnie dochodzili do sytuacji strzeleckich. W 31. minucie wysiłki złocisto-krwistych zostały zrekompensowane. Na silne uderzenie z dystansu zdecydował się Kyryło Petrow, piłkę podbił głową Arkadiusz Głowacki, co całkowicie zaskoczyło bramkarza „Białej Gwiazdy”.
Po przerwie niestety dosyć szybko wiślacy doprowadzili do wyrównania. W 55. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najwyżej w polu karnym wyskoczył Łukasz Burliga, który ładnym strzałem głową skierował piłkę do siatki.
Sześć minut później trybuny Kolporter Areny oszalały z radości. Korona przeprowadziła bardzo ładną akcję. Olivier Kapo wypuścił Nabila Aankoura, ten odegrał futbolówkę wzdłuż bramki, lecz został zablokowany przez Richarda Guzmicsa. Na szczęście kielczan, piłka zmieniła tor lotu w taki sposób, że wpadła do bramki tuż obok bezradnego Michała Buchalika.
Kilka chwil później Wisła straciła jednego z obrońców. Za brutalny faul czerwoną kartkę obejrzał Burliga i goście musieli grać w dziesięciu.
Wtedy wydawało się, że żółto-czerwoni pójdą za ciosem. Niestety, było inaczej. W wyniku fatalnego nieporozumienia, w zupełnie niegroźnej sytuacji, piłkę do własnej bramki skierował Radek Dejmek. Czeski obrońca wyskoczył do dośrodkowania razem z bramkarzem, Vytautasem Cerniauskasem. Litwin nie zdołał wrócić, by wybić futbolówkę zmierzającą spokojnym lotem do siatki.
To jednak nie podłamało kieleckiej ekipy. Wręcz przeciwnie – dodało im dodatkowej mobilizacji do walki. I Korona strzeliła trzeciego gola! W 85. minucie po bardzo ładnej akcji zespołowej i podaniu Aankoura na listę strzelców wpisał się Kapo.
Następny mecz Korona rozegra w sobotę, 8 listopada, gdy na wyjeździe zmierzy się z Lechią Gdańsk. Początek spotkania o godz. 15.30.
Korona Kielce – Wisła Kraków 3:2 (1:1)
Bramki: Petrow (33'), Guzmics sam. (61'), Kapo (85’) - Burliga (55'), Dejmek sam. (78’)
Korona: Cerniauskas - Golański, Malarczyk, Dejmek, Sylwestrzak - Sobolewski, Jovanović, Petrow, Aankour - Kapo, Trytko (46' Janota)
Wisła: Buchalik - Burliga, Dudka, Głowacki, Sadlok - Guerrier (65' Sarki), Uryga, Guzmics, Stilić – Boguski (75’ Brożek), Stępiński (67' Garguła)
Żółte kartki: Kapo - Sadlok, Guerrier
Czerwona kartka: Burliga
Wasze komentarze