Dąbski 26. w mistrzostwach Europy - zabrakło szybkości
Mimo znakomitych kwalifikacji i wyścigów o punkty, fabryczny kierowca Pragi, Karol Dąbski nie zaliczy drugiej rundy Kartingowych Mistrzostw Europy do udanych. Na torze Zuera w Hiszpanii zajął on 26. miejsce.
Dąbski liczył na kolejny dobry występ i aż do niedzielnych wyścigów tak właśnie było. W czasówce pochodzący spod Kielc kierowca zajął 7. miejsce. Jeszcze lepiej było w sobotę, kiedy po wyścigach kwalifikacyjnych plasował się na 6. miejscu, najwyższym z Polaków.
Niestety, w niedzielę było już znacznie gorzej i choć kierowca robił co mógł, to nie był w stanie dotrzymać kroku rywalom. W przedfinale zajął dopiero 20. miejsce, a w finale stracił kolejne 6 lokat. Jak można się domyślać, Dąbski nie był zadowolony z końcowego rezultatu.
- W finale udało mi się przebić po starcie na 14. miejsce, ale w drugiej części wyścigu brakowało nam szybkości i kolejni kierowcy, mniej lub bardziej fair wyprzedzali mnie - powiedział kierowca.
Kolejnym startem Karola będzie kolejna runda CIK European Championship, która zostanie rozegrana 15 czerwca na Damstraat1 w belgijskim Genk.