Grabarczyk: Oby więcej takich przyjaźni

17-12-2009 22:34,

- Kończący się rok był dla nas wyjątkowo udany. Cały czas mamy jednak swoje cele i ambicje. Apetyt rośnie w miarę jedzenia i będziemy starali się go zaspokoić – mówi kołowy Vive Targów Kielce, Piotr Grabarczyk.

Przed wami ostatnie spotkanie w tym roku, a następnie upragniona przerwa świąteczna. Można powiedzieć, że w końcu czeka was zasłużony odpoczynek.

Piotr Grabarczyk: - Na pewno tak. Troszkę wysiłku włożyliśmy w tę rundę, ponieważ dosyć często przychodziło nam grać co trzy dni. Przed tą przerwą nie możemy jednak zapomnieć o tym, że teraz czeka nas pojedynek z Kwidzynem, który jak na obecną chwilę spisuje się bardzo dobrze. Musimy w niedzielę zagrać na 100 procent naszych możliwości i udowodnić, że jesteśmy lepszym zespołem.

Swoją wyższość nad Kwidzynem udowodniliście już w meczu pierwszej rundy, w którym pokonaliście brązowych medalistów poprzedniego sezonu różnicą aż piętnastu bramek.

- Tak, jednak trzeba pamiętać, że tamten mecz odbywał się w Kielcach i przez to grało nam się zdecydowanie łatwiej. Teraz jedziemy do nich i jestem przekonany, że w Kwidzynie będzie znacznie trudniej, niż w tym pierwszym spotkaniu rozgrywanym u nas.

Jak oceniasz drużynę MMTS-u? Na jakich zawodników trzeba będzie w niedzielę zwrócić szczególną uwagę?

- Na pewno bardzo dobrym zawodnikiem jest Michał Adamuszek, który ostatnio otrzymał nawet powołanie do kadry. Do tego dochodzi dwóch dobrych obrotowych i mocny środek rozegrania, na którym występuje Maciej Mroczkowski – moim zdaniem jeden z lepszych zawodników w lidze na tej pozycji. O sile tego zespołu stanowią także występujący na rozegraniu Dzmitry Marhun oraz Robert Orzechowski. W drużynie MMTS- u jest naprawdę kilku dobrych zawodników, na których trzeba szczególnie uważać, dlatego musimy wyjść do tego meczu odpowiednio skoncentrowani, aby ich powstrzymać.

Do tej pory Kwidzyn prezentuje się bardzo nierówno - potrafi wygrać z płocką Wisłą, ale jednocześnie przegrać z występującą w niższej klasie rozgrywkowej Stalą Mielec. Jakiego oblicza tej drużyny możemy się spodziewać w niedzielę?

- Ciężko powiedzieć. To jak się zaprezentują zobaczymy dopiero w dniu meczu. Nie zapominajmy jednak, że klub z Kwidzyna składa się z bardzo młodych i ambitnych zawodników. Na pewno będą walczyć, ale o tym jak się zaprezentują, przekonamy się dopiero w niedzielę.

Dla kibiców z Kielc mecze z drużyną z Pomorza są w jakimś stopniu szczególne. Nie od dziś wiadomo przecież, że pomiędzy sympatykami obu klubów panuje przyjaźń. Czy dla was ma jakieś znaczenie fakt, że na trybunach będzie panowała sielska atmosfera?

- Pewnie, że tak. Zawsze jest nam bardzo miło, gdy nasi sympatycy jadą za zespołem. To jest świetna sprawa, że kibice podróżują na drugi koniec Polski i są tam przyjmowani po przyjacielsku. Pamiętam zresztą nasze wyjazdy do Kwidzyna na play-offy, gdzie kibice nawet nocowali razem (śmiech). Jest to bardzo miłe, sympatyczne i oby było więcej takich przyjaźni.

Wielu waszych rywali po spotkaniach z wami twierdzi, że nie jest wstydem przegrać z mistrzami, i trzeba się od nich po prostu uczyć. Cieszy was rola nauczycieli w polskim szczypiorniaku?

- Nie uważam, że jesteśmy jakimiś nauczycielami, ale jeśli nasi przeciwnicy tak nam schlebiają, to jest nam bardzo miło. Nie możemy jednak takich słów brać za bardzo do siebie, ponieważ nasz poziom weryfikuje postawa na boisku. Każdy mecz jest inny i do każdego spotkania trzeba się skoncentrować na 110 procent. Jeżeli tak nas traktują inni, to wypada tylko się cieszyć.

Rok 2009 powoli zbliża się ku końcowi. Można powiedzieć, że był on dla was wyjątkowo udany.

- Oczywiście był to dla nas bardzo dobry rok. Cieszy nas to, że w lidze cały czas jesteśmy niepokonani, a w rozgrywkach europejskich nadal mamy kontakt z najlepszymi ekipami na kontynencie. Wprawdzie przegraliśmy na Węgrzech, i szczęśliwie zremisowaliśmy w Niemczech, ale nie ma co narzekać. Trzeba jednak przyznać, że w miarę jedzenia apetyt rośnie. Zwycięstwa motywują nas do ciężkiej pracy, a porażki uczą pokorą i pokazują, że jeszcze wiele nam brakuje.

Na podsumowania mijającego roku przyjdzie pewnie jeszcze czas. Teraz zapewne bliżej wam myślami do świąt i związanego z nimi dłuższego odpoczynku. W jaki sposób Piotr Grabarczyk spędzi czas Bożego Narodzenia oraz Sylwester?

- Jeszcze nie mam sprecyzowanych planów. Wspólnie z żoną dopiero będziemy ustalać, w jaki sposób spędzić ten czas. Najpierw jednak koncentruje się na meczu ligowym, bo on jest teraz najważniejszy, a dopiero później zacznę się nad tym zastanawiać.

Dla ciebie ta przerwa w rozgrywkach będzie jednak krótsza, bowiem znalazłeś się na liście dwudziestu ośmiu zawodników, którzy mają szansę zagrać w rozgrywanych w styczniu Mistrzostwach Europy.

- Bardzo się z tego cieszę i jest mi w związku z tym niezwykle miło. Mam jednak świadomość tego, ze w reprezentacji są naprawdę bardzo dobrzy zawodnicy, którzy muszą coś wnosić do zespołu. Bardzo ciężko jest trafić do naszej kadry i tym bardziej cieszę się, że znalazłem się w gronie tych osób, które mają szansę zagrać w Mistrzostwach Europy.

Rozmawiał Grzegorz Walczak

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wiadomości

Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.
Za nami 26. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. KSZO wysoko przegrał w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków, Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Avii Świdnik, a Star Starachowice zremisował z Chełmianką.
Industria Kielce wygrała pierwszy półfinałowy mecz Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów 30:22. – Spotkały się dziś drużyny, które bardzo mocno i ambitnie walczyły – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Korona Kielce w efektownym stylu pokonuje Radomiak Radom 4:0 i daje jasno do zrozumienia, że w kontekście walki o ligowy byt nie powiedziała ostatniego słowa. Dziś wybieramy najlepszego Koroniarza piątkowej rywalizacji na Suzuki Arenie.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group