Trener Avii: Proszę o zimne głowy
Fart nie bawi się w żadne przeliczenia, po prostu chce wygrywać wszystko. Proszę o zimne głowy, bo za parę dni nie będziecie pamiętali tej porażki – powiedział po spotkaniu z Fartem trener Avii Świdnik, Krzysztof Lemieszek.
Krzysztof Lemieszek: - Przed tym spotkaniem moje mówiłem ze każdy punkt wywieziony z Kielc będzie naszym wielkim sukcesem. Wiedziałem jaką siłę posiada Fart. To, że kielczanie wcześniej zaliczyli serię ośmiu zwycięstw. To my jednak jesteśmy na fali, ponieważ dzisiaj wygraliśmy siódmy mecz z rzędu. Chciałbym za wszelką cenę wyrównać, lub pobić rekord Farta. Muszę pochwalić mój zespół za dobrą grę. Mieliśmy tylko słabszy początek, ale szybko przyzwyczailiśmy się do tej dużej hali. Kluczowy był set pierwszy, w którym gospodarze przez całą odsłonę prowadzili grę. Gdybyśmy nie daj Boże przegrali ten set, to spotkanie mogło by się skończyć zupełnie odwrotnie. Przede wszystkim zaczęliśmy grać lepiej zagrywką. Widzieliśmy, że kielczanie wiele razy psuli ten element. My postanowiliśmy uniknąć tych błędów i starać się za wszelką cenę przebijać piłkę na drugą stronę. O trzecim secie nawet nie będę się wypowiadał, bo wygraliśmy go bez żadnych problemów. Tak wysoko partii jeszcze nie wygrałem, ale zdarzało mi się tak przegrać. Trener Daszkiewicz, chce za wszelką cenę popularyzować siatkówkę i za to mu się należy wielki szacunek. Fart nie bawi się w żadne przeliczenia, po prostu chce wygrywać wszystko. Proszę o zimne głowy, bo za parę dni nie będziecie pamiętali tej porażki.
Wasze komentarze
i to mi się podoba: "Fart nie bawi się w żadne przeliczenia, po prostu chce wygrywać wszystko. Proszę o zimne głowy, bo za parę dni nie będziecie pamiętali tej porażki."