Piłka piękna i okrutna. Golański: Trudno o radość

21-05-2013 00:19,

Jeśli sport jest piękny, to dzięki takim meczom jak ten w niedzielę. Z tego samego powodu, jest też jednak okrutny. No bo jak inaczej wytłumaczyć to, że najwyższemu zwycięstwu w historii ekstraklasowych występów Korony, towarzyszył najdramatyczniejszy moment w karierze jednej z ikon (?) klubu.

- Piękny gest. Trudno się nie wzruszyć - mówi o faksie od Zbigniewa Bońka prezes Korony, Tomasz Chojnowski. Szef Polskiego Związku Piłki Nożnej przesyła w nim życzenia szybkiego powrotu do zdrowia Korzymowi. Życzenia są potrzebne, bo napastnika, lub - jak to woli - pomocnika, jeszcze inaczej - najważniejszego piłkarza Korony, czeka wielomiesięczna przerwa. To skutek niedzielnego zderzenia z golkiperem Jagiellonii, Jakubem Słowikiem. - Trudno się cieszyć, mimo efektownego zwycięstwa - stwierdził po spotkaniu obrońca Korony, i jeden z najlepszych piłkarzy meczu z Jagiellonią, Paweł Golański.

To on właśnie napoczął w 3. minucie (po strzale z dystansu), i w zasadzie pozbawił nadziei - w 35. minucie (wykorzystany rzut karny) rywali z Białegostoku. Chwilę potem Korzym, ze złamaną kością strzałkową, został odwieziony do szpitala. A Korona dobiła rywali jeszcze trzykrotnie, wygrywając aż  5:0.

- Nie sądziliśmy, że wygramy aż tak wysoko. To przecież najwyższe zwycięstwo w historii występów Korony w ekstraklasie. Oprócz wyniku, cieszę się też z moich dwóch bramek. Co do tej drugiej, muszę za nią podziękować kierownikowi drużyny (Łukaszowi Tomczykowi - red.). Na treningu widziałem, że wykonywał „jedenastkę” w taki właśnie sposób, stąd zdecydowałem, że uderzę tak samo (podcinką w środek bramki - red.). Po części, „kiero” właśnie podpowiedział mi, jak wykonać ten rzut karny. Dzięki za to! - mówił Golański.

- Czy to był mój najlepszy mecz w sezonie? To, przede wszystkim, był nasz najlepszy mecz. Spotkanie ułożyło się dobrze, szybko strzeliliśmy bramkę. Potem rzut karny, czerwona kartka, gol. I tylko Maćka żal - przypomniał zawodnik Korony.

Jeszcze dobitniej przebieg meczu podsumował Kamil Kuzera. - Zdemolowaliśmy przeciwnika, przez całe spotkanie kontrolowaliśmy przebieg gry, mogliśmy pokusić się nawet o troszkę większe zwycięstwo - stwierdził.

I on zauważył jednak, że zadowolenie jest umiarkowane. - Siedzi nam w głowach ta kontuzja „Korzenia” . Miejmy nadzieję, że szybko wróci do zdrowia. Przy akcji, w której był faulowany, bardzo się poświęcił, swoim zachowaniem w zasadzie wywalczył nam ten rzut karny i ustawił mecz - sprecyzował kapitan kieleckiej drużyny. Korona bez Korzyma radzić sobie będzie musiała już w czwartek, podczas meczu z Piastem.

Dodajmy - rewelacją tego sezonu.

- To będzie dla nas okazja na przełamanie, aby wreszcie wygrać na wyjeździe - mówi Golański. Choć te same słowa piłkarze z Kielc powtarzają mniej więcej od roku. Bo i tyle czekają na pokonanie rywala poza Kielcami. - To wstyd, że u siebie potrafimy wygrywać, a na wyjazdach nie udaje nam się to - mówi wprost Golański.

Choć sytuacja w tabeli, w związku z zawirowaniami przy udzielaniu licencji na grę w ekstraklasie, jest cały czas zagmatwana, „Golo” raczej nie wierzy, że Korona może skorzystać z okazji i awansować do europejskich pucharów. - Nie ma co o tym myśleć - ucina dyskusję. „Żółto-czerwoni”, na trzy kolejki przed końcem, zajmują 9. miejsce.

fot. Paula Duda

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

walek@2013-05-21 14:43:47
Piast-Korona 1:3 Pewniak panowie!
Soltic2013-05-21 16:19:21
Oby ! ;)
ZZZzzzZZZ2013-05-21 19:00:23
U nas wygraliśmy 4-0 to na wyjeździe wypadało by 0-2 ale myślę że będzie 1-2 i w końcu wygramy na wyjeździe

Ostatnie wiadomości

Kibice obecni w sobotni wieczór na Tarczyński Arena mogą odczuwać niedosyt, bowiem żaden z grających zespołów nie zdołał przechylić szali na swoją korzyść. Mecz Śląska z Koroną zakończył się bezbramkowym remisem. Taki przebieg wydarzeń nie satysfakcjonuje trenera gospodarzy.
Z jednym punktem z dolnośląskiego wyjeżdża Korona Kielce. Zawodnicy Kamila Kuzery zakończyli mecz z liderem PKO BP Ekstraklasy wynikiem 0:0. – Dużym plusem było funkcjonowanie w obronie – mówi szkoleniowiec żółto-czerwonych.
W sobotni wieczór fani PKO BP Ekstraklasy ostrzyli sobie zęby na spotkanie pomiędzy liderem, Śląskiem Wrocław, a prezentującą niezły futbol Koroną Kielce. Spotkanie nie obfitowało jednak w gole i zakończyło się bezbramkowym remisem, z którego bardziej usatysfakcjonowani mogą być fani żółto-czerwonych.
Industria Kielce w meczu 15. kolejki Orlen Superligi pokonała na własnym terenie drużynę Energa Wybrzeże Gdańsk 34:30. O ile pierwsza odsłona była wyrównana, tak druga przebiegła pod dyktando mistrzów Polski.
Korona Kielce przystępuje do 18. kolejki PKO BP Ekstraklasy przedwcześnie otwierającej zmagania Rundy Wiosennej. Dziś żółto-czerwoni zagrają we Wrocławiu z tamtejszym Śląskiem. Zapraszamy do śledzenia naszej relacji tekstowej Na Żywo.
Ekipa trenera Kamila Kuzery przystępuje w sobotę do kolejnej rundy piłkarskich rozgrywek PKO BP Ekstraklasy. Przed żółto-czerwonymi wyjazdowy mecz ze Śląskiem Wrocław. Początek starcia o 20.00. Gdzie można będzie obejrzeć to spotkanie?
– Po Legii atmosfera była świetnia. To bardzo fajne przeżycie dla nas wszystkich. Chcemy w tym turnieju zajść tak daleko, jak tylko będzie to możliwe – mówi Marcus Godinho, piłkarz Korony Kielce.
– Nowa miotła jeszcze nie przynosi takich efektów, jakich spodziewaliby się włodarze w Gdańsku – mówi przed kolejnym meczem Orlen Superligi Krzysztof Lijewski. Drugi trener Industrii Kielce mówi o drużynie Energii Wybrzeża, która aktualnie plasuje się na przedostatnim miejscu. Gdański zespół dziś zagra w Hali Legionów z mistrzami Polski.
Już dziś o godz. 20 Korona Kielce zmierzy się w wyjazdowym spotkaniu ze Śląskiem Wrocław. Zielono-biało-czerwoni w trakcie tygodnia nie rywalizowali w Pucharze Polski, gdyż pożegnali się z tymi rozgrywkami w 1. rundzie. W lidze radzą sobie znacznie i są aktualnym liderem w tabeli.
Kupując pościel dziecięcą, należy zwrócić uwagę na kilka istotnych aspektów. Może bowiem okazać się, że drogie produkty nie są warte swojej ceny, a model, który wybraliśmy, nie spełnia naszych oczekiwań. Oto najważniejsze aspekty wyboru pościeli dla dziecka.
Korona Kielce w piątek udała się w podróż do Wrocławia, gdzie w sobotę o godzinie 20.00 przystąpi do meczu z miejscowym Śląskiem. W drodze drużyna żółto-czerwonych uczestniczyła w kolizji drogowej.
Piękny rozdział w swojej historii napisała Korona Kielce, która w środę wyeliminowała Legię Warszawa z rozgrywek Fortuna Pucharu Polski już na etapie 1/8 finału. Warszawiacy będą mieli wolną Majówkę, a kielczanie walczą dalej. Kto był najlepszym zawodnikiem tego spotkania?
Jak się okazało, zgodnie ze schematem, Korona Kielce w kolejnej rundzie zmierzy się z Jagiellonią Białystok. Spotkanie odbędzie się w Białymstoku dopiero w lutym przyszłego roku, jednak warto już teraz powiedzieć coś o rywalu kieleckiego zespołu.
Niespełna pół roku temu Korona Kielce zremisowała u siebie ze Śląskiem Wrocław 1:1. Wtedy mało kto zdawał sobie sprawę z tego, że kielczanie grają z przyszłym liderem PKO BP Ekstraklasy. Wrocławianie, choć są na pierwszym miejscu, nie lekceważą rywala.
Korona Kielce sprawiła w środę niemałą niespodziankę eliminując z rozgrywek Fortuna Pucharu Polski obrońcę tytułu, Legię Warszawa. W piątkowe południe w siedzibie Polskiego Związku Piłki Nożnej odbyło się losowanie ćwierćfinałowych par tego prestiżowego turnieju.
– Bezpośrednio po meczu z Legią mówiłem, że mam kłopoty, pozytywny ból głowy, ale takie problemy są fajne i obyśmy mieli ich jak najwięcej – mówi na dzień przed starciem ze Śląskiem Wrocław Kamil Kuzera, trener Korony Kielce.
– Dziś jeszcze jednego zawodnika będziemy diagnozować i zobaczymy, czy pojedzie z nami – mówi przed wyjazdem do Wrocławia trener Kamil Kuzera. Korona w sobotę zagra ze Śląskiem.
Po świetnym środowym spotkaniu Korona Kielce wyeliminowała z rozgrywek Pucharu Polski triumfatora zeszłych rozgrywek, Legię Warszawa. Choć w piłce nożnej zasada pokonania mistrza nie daje tytułu mistrzowskiego, to w rozgrywkach zostało już tylko osiem najlepszych drużyn, z którymi Korona może nawiązać równą rywalizację.
W 120. minucie pucharowego meczu niemal cała Suzuki Arena oszalała z radości. Wszystko za sprawą kontrataku Korony Kielce zakończonego bramką Martina Remacle. Gol strzelony przez Belga dał Koronie awans do ćwierćfinału Fortuna Pucharu Polski kosztem Legii Warszawa. Na miejscu był Mateusz Żelazny, który na antenie Radia eM Kielce skomentował zwycięskiego gola w wyjątkowy sposób!
Środowy wieczór mikołajkowy zamienił się w piękną noc dla wszystkich kibiców żółto-czerwonych. Piłkarze Korony zapewnili fanom nie lada emocje z pięknym prezentem, jakim było trafienie Martina Remacle w ostatniej minucie dogrywki i awans do ćwierćfinału Pucharu Polski.
Industria Kielce przegrała wyjazdową potyczkę z OTP Bank Pick Szeged 25:26. Mistrzowie Polski do końca pierwszej połowy przegrywali czterema golami i tej straty już nie udało się odbudować.
– Rozegraliśmy bardzo dobry mecz – przyznaje Martin Remacle tuż po tym jak on i jego koledzy z Korony Kielce wspólnymi siłami wyeliminowali z Fortuna Pucharu Polski Legię Warszawa. Kielczanie wygrali 2:1 i tym samym meldują się w kolejnej fazie rozgrywek.
Suzuki Arena po raz kolejny w swojej historii była świadkiem wiekopomnego wydarzenia. Niewątpliwie kieleccy fani często wspomnieniami będą wracać do momentu, jak Korona Kielce w końcówce doliczonego czasu gry z Legią zdobyła bramkę na wagę zwycięstwa i awansu do najlepszej ósemki turnieju. Który piłkarz Korony zasłużył po tej potyczce na największe brawa?
Żółto-czerwoni w przekonującym stylu wywalczyli awans do ćwierćfinału Fortuna Pucharu Polski. W środowym spotkaniu rozgrywanym na Suzuki Arenie byliśmy świadkami trzech goli, z czego dwa zdobyła Korona. Zachęcamy do obejrzenia skrótu ze starcia kieleckiego klubu z Legią.
Korona Kielce tym razem rozegrała świetny mecz, przeciwstawiła się Legii Warszawa i wywalczyła awans do ćwierćfinału Fortuna Pucharu Polski. Wynik po dogrywce to 2:1 na rzecz żółto-czerwonych. – Dziś byliśmy do bólu mega konsekwentni i zorganizowani – stwierdza po ostatnim gwizdku sędziego szkoleniowiec miejscowych.
W trakcie takich meczów ręce same składają się do oklasków. Korona Kielce zagrała z Legią bezkompromisowo i to zaowocowało ćwierćfinałem Fortuna Pucharu Polski. Warszawski klub przegrał na Suzuki Arenie 1:2, a na rozstrzygającego gola trzeba było czekać do końcowych sekund dogrywki.
Pucharowe spotkanie pomiędzy Koroną Kielce, a Legią Warszawa rozegrane zostało w zimowej atmosferze przy ponad 10 stopniach mrozu. Piłkarze swoją postawą na boisku rozgrzewali fanów na stadionie i zapewnili im ponad 120 minut ciekawej, mikołajkowej rozrywki, która zakończyła się wyśmienitym prezentem od zawodników Korony w postaci awansu do ćwierćfinału!
Problemy w ofensywie wróciły i to w najgorszym możliwym momencie, bo podczas ostatniego tegorocznego meczu Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski przegrali na Węgrzech z zespołem Pick Szeged 25:26.
Drużyna Industrii Kielce powalczy dziś o wyjazdowe zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Rywalem mistrzów Polski jest wicemistrze Węgier, OTP Bank Pick Szeged. Gdzie będzie dostępna transmisja z tego spotkania?
W minioną sobotę, na odbywających się w Bieruniu Mistrzostwach Polski w Kickboxingu Oriental Rules, zawodnicy Akademii Muay Thai Kielce zdobywali dwa medale.

Copyright © 2023 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group