Kielce lepsze od Radomia. Zwycięstwo UMKS-u
W kolejnym sparingu przed rozpoczęciem sezonu pierwszej ligi, koszykarze UMKS-u Kielce wygrali we własnej hali z Rosą II Radom 78:70. Było to jednak zwycięstwo po ciężkim boju, bo goście postawili trudne warunki. Kielczanie zdołali zapewnić sobie zwycięstwo dopiero w ostatniej kwarcie spotkania.
Pierwsze minuty tego spotkania przebiegały pod dyktando gospodarzy. Po 5. minutach kielczanie prowadzili już 10:4. W grze gości widać było dużo chaosu, często popełniali oni proste błędy. Kolejne punkty gracze UMKS-u zdobywali z łatwością, korzystając z niefrasobliwości zawodników Radomia. Rosa próbowała grać z kontry, ale na niewiele się to zdawało. Pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 21:12 dla gospodarzy.
W kolejnej partii gra kielczan najdelikatniej mówić posypała się. Mimo bezpiecznego 10. punktowego prowadzenia podopieczni Rafała Gila popełniali dużo błędów. Przy stanie 29:19 po jednym z fauli zawodnika gospodarzy, trener kielczan poprosił o czas dla swojego zespołu. Z każdą minutą beniaminek pierwszej ligi grał coraz gorzej. Zawodnicy rezerw Rosy dostawali bardzo dużo miejsca zarówno w ataku jak i w obronie. Po 2 kwartach na tablicy wyników widniał remis po 37.
W 3 części meczu koszykarze UMKS-u ciągle nie potrafili odwrócić losów spotkania. Goście łatwo wyszli na prowadzenie. Doprowadziła do tego ich mądra gra w obronie oraz skuteczne wykańczanie ataków. Gospodarze nie mogli znaleźć sposobu na zawodników Rosy. Dopiero tuż przed końcem 3 kwarty gospodarzom udał się doprowadzić do wyrównania. Początek ostatniej części meczu był znacznie lepszy w wykonaniu UMKS-u. Tym razem role się odwróciły i to podopieczni Rafała Gila grali przytomnie w obronie. Nerwowość, która wkradła się w poczynania zawodników z Radomia sprawiła, że gospodarze łatwo dochodzili do sytuacji punktowych pewnie je wykańczając.
Ostatecznie to zawodnicy z Kielc mogli cieszyć się z wygranej w tym pojedynku, pokonując rywali 78:70. Wynik może cieszyć, ale gra podopiecznych Rafała Gila już nie. Na półtorej tygodnia przed startem rozgrywek pierwszej ligi kielczanie mają bardzo wiele do poprawy. Słabo spisywali się dziś zmiennicy, brakowało dobrej komunikacji między zawodnikami oraz przede wszystkim dobrej gry w defensywie.
UMKS Kielce – Rosa II Radom 78:70 (21:12, 16:25, 21:21, 20:12)
UMKS: Fąfara 17 (3x3), Wróbel 12, Kamecki 12, Bajtus 7, Miernik 6, Jaworski 5 (1x3), Busz 4, Makuch 4, Tokarski 4, Bacik 4, Osiakowski 3, Lewandowski.
fot. Grzegorz Lipiec, UMKS
Wasze komentarze
Rozumiem ze to kielczanie, swoi ludzie, ale pierwsza liga to juz nie połamatorka jak do tej pory, tam juz gra KASA, a jak sie jej nie ma, to sie NIE GRA! I nie ma tlumaczenia ze kasa nie gra bo tak mozna bylo mowic w 2 lidze i chwala im za to ze awansowali bez kasy. Ale to juz nie jest 2 liga, nawet w najmniejszym stopniu nie ma tu miejsca na zadna amatorke i fajnie zeby w kielcach szybko to zrozumieli, bo bedzie za pozno. Reasumujac. Jest awans? są wzmocnienia. Fajna jest wizja budowania zespolu na bazie wychowankow, ale NIE W 1 LIDZE Chyba ze ma sie tych wychowankow na poziomie 1 LIGI, a w Kielcach ich NIE MA. Są za to sentymenty i hura optymizm, ktore szybko moga odbic sie czkawką. Mam nadzieje ze trener szybko zauwazy, ze lepiej zamienic dwóch nic nie wnoszących ludzi, którzy i tak biora kase na jednego klasowego grajka, bo na razie nie ma takiego zadnego. Szkoda byłoby zaprzepascic tamten przełomowy wydawałoby sie rok a niestety wszystko na to wskazuje ze tak bedzie.