Pierwsze koty za płoty… W sparingowych derbach lepsza Politechnika
W swoim pierwszym sparingu po ciężkich treningach szczypiorniści AZS-u UJK Kielce przegrali z AZS-em Politechniką Świętokrzyską 31:37. Pojedynek odbył się w hali Politechniki. W drużynie gospodarzy zadebiutował na ławce trenerskiej Paweł Sieczka, który zastąpił Pawła Tetelewskiego.
W drużynie AZS-u UJK największa zmiana widoczna była na pozycji kołowego. W pierwszej siódemce zagrał Łukasz Michalski, zastępując Bartka Zagnińskiego.
Mecz miał być okazją do przetestowania nowych zawodników, zagrań i ustawień w obu drużynach. Chociaż na pierwsze 20 minut (mecz trwał 3x20), trener Tomasz Błaszkiewicz, opiekun UJK, wystawił sprawdzony skład z poprzedniego sezonu, z jedyną widoczną wspominaną już wcześniej zmianą na kole.
Początek spotkania to zdecydowanie lepsza gra Politechniki, która wypracowała sobie kilku bramkową przewagę. Zawodnicy AZS-u UJK popełniali proste błędy, zwłaszcza w ataku. Pomimo wypracowywania sobie dobrych pozycji rzutowych, piłka nie mogła znaleźć drogi do bramki gospodarzy. Z czasem gra wyrównała się i mecz toczył się w zasadzie bramka za bramkę. Na uwagę zasługują trzy trafienia z rzędu Mateusza Bąka dla AZS-u UJK.
Ostatecznie po czterech kwadransach na tablicy widniał wynik 37:31 na korzyść gospodarzy. Pomimo porażki należy pochwalić za grę „czarno-biało-czerwonych”. Widać było, że zespół jest jeszcze w fazie treningów. Ale jeśli tylko wszystko pójdzie dalej zgodnie z planem przygotowań, to na start zmagań ligowych szczypiorniści AZS-u UJK powinni być w dobrej formie.
Pomimo tego, że były to „akademickie derby Kielc” to mecz przebiegał w przyjaznej atmosferze. A sędziował go... trener AZS UJK Tomasz Błaszkiewicz, radząc sobie w tej roli całkiem nieźle.
Maciej Wadowski