Koniec przygody z pucharem UMKS-u
Niestety nie udało się kieleckim koszykarzom przejść do następnej rundy Pucharu Polski. UMKS na własnym parkiecie musiał uznać wyższość odwiecznego rywala, Rosasportu Radom, z którym przegrał 88:98.
Pojedynki kielecko-radomskie zawsze wzbudzały wiele emocji wśród sympatyków obu drużyn. W roli zdecydowanego faworyta do Kielc przyjechał Rosasport na czele z 31-letnim Pawłem Wiekierą, mistrzem Polski w barwach wrocławskiego Śląska. Kielczanie jednak żądni rewanżu za ostatnie porażki, nie mieli zamiaru oddać meczu bez walki.
Spotkanie od fantastycznego akcentu zaczęli kielczanie. Rzutem za 3 punkty wynik rywalizacji otworzył Wojciech Miernik. Trzeba przyznać, że poziom meczu w pierwszych minutach był bardzo wysoki, co potwierdzał fakt, że koszykarze obu drużyn do stanu 6:6 zdobywali kosze jedynie po rzutach z dystansu. Dłużej jednak dobre tempo utrzymali radomianie, którzy po rzucie osobistym Wiekiery pierwszy raz wyszli na prowadzenie w meczu. Niestety w tym momencie graczom UMKS-u znacznie popsuła się skuteczność. Bardzo źle w mecz wszedł Łukasz Pilecki, który trzy razy pomylił się z rzutów za 3 punkty. Przestój gospodarzy świetnie wykorzystali radomianie, którzy powiększyli przewagę do 5 punktów. W tym właśnie momencie czas wziął trener kielczan Grzegorz Kij. Zagranie szkoleniowca było strzałem w dziesiątkę, ponieważ po paru minutach na tablicy świetlnej widniał wynik 18:15 dla UMKS-u. Wspaniałą końcówkę kwarty zaliczył jednak Rosasport, który po pierwszych 10 minutach prowadził 21:20.
Niestety drugą odsłonę lepiej zaczęli goście, którzy szybko odskoczyli na 27:20. Wtedy na parkiecie pierwszy raz pojawił się trener kielczan. Obecność szkoleniowca chyba dobrze wpłynęła na jego podopiecznych, gdyż UMKS zaczął odrabiać straty. Wreszcie pełnię swoich umiejętności pokazywał Łukasz Pilecki, który dwoma rzutami za trzy doprowadził do stanu 36:37. Gdy wydawało się, że gospodarze złapali dobry rytm do pracy ponownie wzięli się radomianie. Dzięki wspaniałej końcówce goście po dwóch kwartach prowadzili 51:42. Ozdobą tej części gry była akcja alley oop Rosasportu – wspaniałe podanie Kardasia efektownym wsadem wykończył Artur Donigiewicz.
Lepszy początek trzeciej partii zaliczyli kielczanie. Po rzucie za trzy punkty Pileckiego i czterem „oczkom” zdobytym przez Aleksandra Raka, Rosasport prowadził już tylko 55:49. Niestety dobrą serie kielczan celnym rzutem z dystansu przerwał Paweł Wiekiera. To dodało skrzydeł radomianom, którzy w krótkim czasie powiększyli prowadzenie do 13 punktów. Wprawdzie UMKS, dzięki dobrej postawie Pawła Bacika, zdołał w pewnym momencie zbliżyć się do rywala na 7 „oczek”, ale ostatecznie po trzeciej kwarcie radomianie prowadzili 73:63.
Ostatnia odsłona meczu nie zaczęła się dobrze dla UMKS-u. Dwa rzuty osobiste zmarnował Łukasz Fąfara. To jednak nie zdeprymowało kielczan, którzy w czwartej kwarcie pokazali niezwykłą wole walki. Po rzutach za trzy punkty Pileckiego, Fąfary i Makucha gospodarze przegrywali już tylko 78:82! Niestety tylko na tyle było stać kielczan. Drugi oddech złapali koszykarze Rosasportu i błyskawicznie odzyskali wysoką przewagę.
UMKS ostatecznie przegrał z Rosasportem Radom 88:98 i odpadł z rozgrywek Pucharu Polski.
Już w najbliższą niedzielę podopieczni Grzegorza Kija rozegrają kolejne spotkanie przed własną publicznością. Tym razem, w ramach siódmej kolejki II ligi kielczanie zmierzą się z Cracovią Kraków.
UMKS Kielce – Rosasport Radom 88:98 (20:21, 22:30, 21:22, 25:25)
UMKS: Bacik 11, Makuch 11 Jurczyk 3, Dziura 0, Gil 11, Pilecki 22, Fąfara 10, Miernik 3, Rak 15, Kij 2
Wasze komentarze
Czytając Pana tekst jestem zdziwiony że jest zamieszczony na CK Sport.pl, a nie na Radom...
To że Rosasport był niestety lepszym zespołem to fakt, ale określenia "Bardzo źle w mecz wszedł Łukasz Pilecki" itp. są grubą przesadą. Naszym zawodnikom, należą się podziękowania za wolę walki i ambicję w konfrontacji z dużo mocniejszym zespołem. Nikt nie mówi, że zawodnicy UMKS-u nie popełniali błędów, ale uważam że rozegrali jeden z lepszych meczy w tym sezonie. Gdyby jeszcze koszykówka miała tylko lepsze wsparcie w lokalnych mediach i władzach, byłoby zdecydowanie lepiej.
pozdrawiam
Czytając Pana tekst jestem zdziwiony że jest zamieszczony na CK Sport.pl, a nie na Radom...
To że Rosasport był niestety lepszym zespołem to fakt, ale określenia "Bardzo źle w mecz wszedł Łukasz Pilecki" itp. są grubą przesadą. Naszym zawodnikom, należą się podziękowania za wolę walki i ambicję w konfrontacji z dużo mocniejszym zespołem. Nikt nie mówi, że zawodnicy UMKS-u nie popełniali błędów, ale uważam że rozegrali jeden z lepszych meczy w tym sezonie. Gdyby jeszcze koszykówka miała tylko lepsze wsparcie w lokalnych mediach i władzach, byłoby zdecydowanie lepiej.
pozdrawiam
Czytając Pana tekst jestem zdziwiony że jest zamieszczony na CK Sport.pl, a nie na Radom...
To że Rosasport był niestety lepszym zespołem to fakt, ale określenia "Bardzo źle w mecz wszedł Łukasz Pilecki" itp. są grubą przesadą. Naszym zawodnikom, należą się podziękowania za wolę walki i ambicję w konfrontacji z dużo mocniejszym zespołem. Nikt nie mówi, że zawodnicy UMKS-u nie popełniali błędów, ale uważam że rozegrali jeden z lepszych meczy w tym sezonie. Gdyby jeszcze koszykówka miała tylko lepsze wsparcie w lokalnych mediach i władzach, byłoby zdecydowanie lepiej.
pozdrawiam