Głodne zwycięstwa „Tygrysice” podejmą Piotrcovię
W zeszłym sezonie Piotrcovia była zbyt silna. W meczach sparingowych rozgrywanych przed obecnymi rozgrywkami zawodniczkom KSS-u Kielce również nie udało się pokonać podopiecznych Roberta Nowakowskiego. W poniedziałek „Tygrysice” staną przed kolejną szansą. A już w czwartek KSS jedzie do Bośni.
Dla kielczanek to powrót do hali przy ulicy Krakowskiej po ponad trzytygodniowej przerwie. W 3. kolejce KSS miał zmierzyć się u siebie z mistrzem Polski, Zagłębiem Lubin. Mecz jednak musiał zostać przełożony ze względu na występ triumfatorek PGNiG Superligi kobiet w Lidze Mistrzów. Z kolei mecz z Piotrcovią planowo miał zostać rozegrany dopiero w weekend 1–2 października, ale na prośbę kieleckiego klubu został przesunięty o kilka dni wcześniej.
Dlaczego? Bo już w piątek KSS rozpoczyna walkę w międzynarodowym Challenge Cup. Do czterozespołowego turnieju rozgrywanego w ramach 2. rundy dojdzie w bośniackim Mostarze. Kielczanki od piątku do niedzieli rozegrają tam aż trzy spotkania: kolejno z gospodyniami Zrinjski Mostar (Bośnia i Hercegowina), HC Druts (Białoruś) oraz Sokola Pisek (Czechy). Wszystkie mecze rozpoczną się o godzinie 17.00.
Ligowy mecz z Piotrcovią będzie więc dobrym przetarciem dla ekipy Zdzisława Wąsa. Tym bardziej że drużyna przyjezdna nie jest najwygodniejszym rywalem dla KSS-u. Jak dotąd piotrkowianki nie były w zasięgu kieleckich szczypiornistek. Dwie porażki w ubiegłym sezonie (kolejno 28:40 i 37:42) nie nastrajają zbyt optymistycznie.
Teraz jest jednak nowy sezon i nowa szansa na wygraną. Zwłaszcza że w dwumeczu rozegranym na początku sierpnia w Nowinach gra obu zespołów była zdecydowanie bardziej wyrównana. W pierwszym sparingu KSS uległ minimalnie 33:34, natomiast w drugim zremisował 36:36.
Pewnie dlatego poniedziałkowego spotkania obawiają się zawodniczki Piotrcovii. Pod znakiem zapytania stoi występ kilku z nich. Dwie: Monika Kopertowska i Olga Kuzniecowa borykają się z przeziębieniem, tydzień treningów opuściła również Agata Wypych (chora na zapalenie oskrzeli). Nie bez znaczenia jest także wyjazd rozgrywającej Yevgeniyi Knoroz na Ukrainę.
Problemy zdrowotne rywalek, a także atut własnej hali nie są jedynymi powodami, dla których podopiecznie Zdzisława Wąsa mają większą okazję na zdobycie dwóch cennych punktów. Ostatnia porażka „Tygrysic” z KPR-em Jelenia Góra na pewno wpłynęła na kielczanki mobilizująco. A do tego wszystkie zawodniczki KSS-u są zdrowe i gotowe do gry.
Pojedynek kielczanek z Piotrcovią rozpocznie się w poniedziałek o godzinie 17.00.
Wasze komentarze