Legia - twardy orzech do zgryzienia

23-10-2009 20:53,

Korona przy Łazienkowskiej jeszcze nie wygrała - co więcej, kielczanie zawsze dostawali tam baty. Nawet wtedy, gdy za czasów Jacka Zielińskiego zagrali naprawdę dobrze, to i tak przegrali 0:2. Czy Marek Motyka, który też nigdy nie radził sobie w stolicy, odmieni los złocisto-krwistych?

Historia meczów Korony z Legią nie przedstawia się jednoznacznie. Gdyby mecz obu drużyn odbywał się przy ul. Ściegiennego każdy kibic „żółto – czerwonych” miałby jak najbardziej uzasadnione podstawy do optymizmu. Opierałyby się one bowiem na statystykach, które jasno pokazują, że Legii w Kielcach gra się wyjątkowo trudno. Warszawianie wygrali tutaj tylko raz i to aż... 26 lat temu!

Sobotnie spotkanie odbędzie się jednak w Warszawie, co w pozycji zdecydowanego faworyta stawia zespół „Wojskowych”. Kielczanie jeszcze nigdy nie zdobyli twierdzy Warszawa, przegrywając wszystkie pięć pojedynków, które przyszło im toczyć przy ul. Łazienkowskiej 3. O bezradności zawodników Korony w meczach rozgrywanych na stadionie Legii świadczy bilans bramkowy tych spotkań – zero goli zdobytych (!), przy aż dziesięciu straconych.

Sobotnie spotkanie dla obu klubów będzie okazją do powetowania sobie niepowodzeń, zanotowanych w ostatniej kolejce. Legioniści tydzień temu zdołali ugrać zaledwie remis w meczu z ligowym średniakiem, drużyną Piasta Gliwice. Póki co, zespół prowadzony przez Jana Urbana spisuje się zdecydowanie poniżej oczekiwań - zajmuje czwartą pozycję w tabeli z dorobkiem osiemnastu punktów w dziesięciu meczach. Wieść niesie, że jakakolwiek strata punktów w meczu z Koroną może okazać się początkiem dużych zmian w warszawskim klubie. Łącznie z wyrzuceniem trenera Urbana.

Warto również wspomnieć, iż atmosfery w stołecznym zespole na pewno nie poprawiają kary nałożone na część zawodników. Wynikają one z udziału piłkarzy w imprezie, która odbyła się kilka godzin po przegranym meczu z Jagiellonią Białystok. Włodarze Legii postanowili także zmienić system premiowania zawodników, którzy na jakiekolwiek nagrody wynikające z miejsca zajętego w lidze mogą liczyć tylko w  przypadku wywalczenie mistrzostwa Polski. Do tego należy dodać wciąż napiętą sytuację na linii kibice - działacze, która ma istotny wpływ na atmosferę panującą na Łazienkowskiej.

Podopieczni Marka Motyki do meczu w Warszawie przystąpią natomiast z zamiarem rehabilitacji za dwie porażki z rzędu, które ponieśli w meczach z GKS-em Bełchatów oraz Arką Gdynia. Zwłaszcza porażka w tym ostatnim spotkaniu mocno zabolała piłkarzy „żółto- czerwonych”. Kielczanie byli bowiem drużyną zdecydowanie lepszą, co przyznawali po meczu sami piłkarze Arki. W tym tygodniu podopieczni Motyki pracowali głównie nad skutecznością i poprawą gry defensywnej. Kieleckich napastników w najbliższym meczu czeka nie lada wyzwanie, bowiem legioniści stracili na razie najmniej bramek w całej lidze - zaledwie cztery.

Najbliższy pojedynek będzie szczególnym wydarzeniem dla dwóch piłkarzy klubu znad Silnicy. Chodzi tu oczywiście o Aleksandara Vukovicia i Edsona. Obaj jeszcze nie tak dawno zakładali koszulki z "elką" na piersi. Vuković, który reprezentował Legię przez siedem lat, był na dodatek wieloletnim kapitanem stołecznego klubu. W jego brawach zdobył m.in. dwa mistrzostwa Polski oraz krajowy Puchar. Obaj zawodnicy opuścili Legię w grudniu 2008 r., rozwiązując kontrakty za porozumieniem stron. Już w sobotę zarówno „Aco”, jak i Edson będą mieli okazję, aby udowodnić działaczom warszawskiej drużyny, że ci zbyt łatwą ręką pozwolili im odejść.

Obie drużyny do sobotniego meczu nie przystąpią w najmocniejszych składach. O wiele poważniejsze wydaje się być jednak osłabienie Legii, a to ze względu na brak w meczowej osiemnastce króla strzelców poprzedniego sezonu, Taksesura Chinyamy. Zawodnik rodem z Zimbabwe cały czas ma problemy z kolanem. Jego miejsce w ataku może zająć powracający po kontuzji do składu warszawian Marcin Mięciel. Innym zawodnikiem, który ze względu na kłopoty zdrowotne nie zagra w meczu z Koroną jest lewy obrońca, Tomasz Kiełbowicz. Jego miejsce na boisku zajmie były zawodnik Polonii Bytom, Marcin Komorowski.

Szkoleniowiec kielczan do Warszawy zdecydował się zabrać dwudziestu jeden zawodników. Ma to związek z wtorkowym meczem Remes Pucharu Polski, który zostanie rozegrany w odległych o 10 km od Warszawy Ząbkach. Po meczu z Legią kielczanie pozostaną w Warszawie po to, aby na miejscu przygotowywać się do pucharowej potyczki.

W kadrze Korony zabrakło miejsca dla Łukasza Nawotczyńskiego, który cały czas odczuwa skutki urazu pleców. Zawodnik przez cały tydzień trenował indywidualnie pod czujnym okiem trenera od przygotowania fizycznego, Mariusza Skuty. W porównaniu z ostatnim meczem z Arką Gdynia do kadry meczowej powracają rekonwalescent Paweł Buśkiewicz oraz Dariusz Łatka, który w meczu z Arką pauzował za nadmiar żółtych kartek. Uznania w oczach kieleckiego trenera nie zyskali m.in. Dariusz Kozubek i Piotr Gawęcki, którzy pozostali w stolicy Gór Świętokrzyskich.

Sobotnie spotkanie będzie bez wątpienia bardzo ważne dla obu zespołów. Legioniści w przypadku straty punktów powiększą swoją, i tak już dużą, stratę do prowadzącej Wisły. W Kielcach również wszyscy zdają sobie sprawę z ogromnej wagi zbliżającego się pojedynku. Na siedem ostatnich meczów ligowych w rundzie jesiennej aż pięć piłkarze w żółto - czerwonych strojach rozegrają na wyjeździe. Do tego w końcówce roku przyjdzie im mierzyć się z takimi zespołami jak Wisła, Lech, czy Ruch Chorzów. To zmusza do szukania punktów nawet w tych pojedynkach, w których piłkarze Korony stawiani są w roli outsidera, a tak właśnie będzie w sobotnie popołudnie.

Początek spotkania w sobotę 24 października o godz. 16.15 w Warszawie. Sędzią zawodów będzie Mirosław Górecki z Katowic.

Przewidywane składy:

Legia: Mucha - Rzeźniczak, Astiz, Choto, Komorowski - Radović, Borysiuk, Iwański, Rybus - Grzelak, Mięciel.

Korona: Cierzniak - Łatka, Markiewicz, Hernani, Mijailović - Kiełb, Vuković, Wilk, Edson - Edi, Gajtkowski.

fot. P. Duda, A. Starz

Edson ma sporo do udowodnienia władzom Legii

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

robert19732009-10-23 21:43:28
Korona!!! nieważna historia, musimy wygrac i juz! do boju Korono!!
tomek902009-10-23 21:45:12
Musimy to wygrać !! Korono jesteśmy z tobą !!
marek2009-10-23 21:50:32
ej bez jaj co robi gajtkowski w skladzie???? no ja mam nadzieje ze ta miernota nie zagra w warszawie bo to tak jakbysmy grali w oslabieniu
ter2009-10-23 23:58:56
Może Gajtek w koncu zacznie grać
K.Cugąwski2009-10-24 14:49:48
Jak Korona nie zamuruje bramki, to po 15 minutach będzie przegrywać i nawet takie gwiazdy jak Vuko czy Edson nic jej nie pomogą.

Ostatnie wiadomości

– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
W piątkowe popołudnie doszło do starcia określanego „Świętą Wojną”. Żółto-czerwoni kolejny raz wyszli zwycięsko ze starcia z Radomiakiem, co nie spodobało się kibicom przyjezdnych. Stawili się więc oni pod stadionem i przekazali zawodnikom swoje niezadowolenie.
Za nami 26. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. KSZO wysoko przegrał w wyjazdowym starciu z Wieczystą Kraków, Czarni Połaniec musieli uznać wyższość Avii Świdnik, a Star Starachowice zremisował z Chełmianką.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group