Motyka: Stać nas na zwycięstwo

23-10-2009 12:16,

- Przyjeżdżamy do Warszawy w charakterze owieczki, która ma zostać pożarta. My dopiero wchodzimy do Ekstraklasy, a mój zespół się uczy - mówi przed meczem z Legią trener Korony, Marek Motyka.

Jakie są nastroje w szatni Korony przed wyjazdem do Warszawy?

- Ostatnia porażka bardzo nas zabolała. Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie, mieliśmy około dziesięciu „setek”, a mimo tego nie wywalczyliśmy nawet punktu. Sam Edson mógł ustrzelić hat-tricka. Musimy zapomnieć o tamtym niepowodzeniu i szukać szczęścia w kolejnych spotkaniach. Nie będzie to łatwe zadanie, ponieważ zmierzymy się z Legią i Wisłą. Nie mamy jednak alternatywy. Naszym celem jest sześć punktów.

Wielu kibiców pamięta Koronę sprzed karnej degradacji. Wówczas tamten zespół walczył o udział w międzynarodowych rozgrywkach. Jak jest teraz?

- Absolutnie nie można porównywać tych zespołów. Po ogłoszeniu kary degradacji z Korony odeszło wielu podstawowych zawodników. W ich miejsce pojawiły się nowe twarze. Mamy sporo młodzieży, którą uzupełniliśmy doświadczonymi Edsonem, Vukoviciem i Milajloviciem. Może nie byliśmy słabi pod względem sportowym, ale w szatni brakowało charyzmy oraz pozytywnej agresji. Niewątpliwie „Vuko” i spółka to gwarantują. Poza tym mają olbrzymie doświadczenie, wiele osiągnęli i mogą uchodzić za wzór dla młodszych kolegów. Na razie nie mamy żadnych konkretnych celów. Zobaczymy które miejsce zajmiemy po rundzie jesiennej. Jeżeli uplasujemy się w górnej części tabeli, to powalczymy o możliwie najwyższą pozycję. Gdybyśmy znaleźli się w drugiej połówce, to musimy zrobić wszystko, aby wydostać się ze strefy spadkowej.

Wspomniał pan Vukovicia i Edsona. Obaj z Legią wywalczyli mistrzostwa oraz Puchar Polski.

-
Myślę, że obaj chcą przypomnieć się kibicom i oczekują gorącego przyjęcia. Zarówno Vuković jak i Edson byli uwielbiani przez fanów z Łazienkowskiej, a ich dyspozycja wiązała się z postawą Legii. Nie bez przyczyny mieli statut gwiazd. Ostatecznie nie udało im się porozumieć z Legią, więc musieli zmienić pracodawcę. Dzisiaj wrócili do Polski po nieudanych wojażach zagranicznych. Chcą się odbudować w Ekstraklasie, a transfer do Korony potwierdził, że wiele potrafią. Mam nadzieję, że ich obecność zaprocentuje w meczu z warszawskim zespołem.

Jednak wyjazdów do Warszawy nie wspomina pan najmilej.

- To prawda, ponieważ jeszcze nigdy nie zdobyłem punktu na stadionie Legii. Najbardziej pamiętam derbową porażkę, kiedy prowadziłem Polonię. Wówczas przegraliśmy przy Łazienkowskiej z kretesem 1:4, zaś Legia szybko osiągnęła wysoką przewagę. Najbardziej zawiedli mnie doświadczeni zawodnicy, którzy strasznie się „spinali”, a na boisku zupełnie spuchli. Jeszcze gorzej było przy Konwiktorskiej, kiedy polegliśmy 0:5. Wówczas dokonałem złych zmian, ponieważ przy stanie 0:3 postanowiłem spróbować zmniejszyć rozmiary porażki. Tymczasem to legioniści wbili nam kolejne dwa gole. Legia jest bardzo mocna, ale mamy ją dobrze rozpracowaną. Zdajemy sobie sprawę, że ostatnio jej gra nie wygląda najlepiej. Na zawodnikach oraz trenerze ciąży presja kibiców i właścicieli. My chcemy powalczyć o zdobycz punktową i wierzę, że stać nas na to.

Jednak Legia ostatnią domową porażkę w lidze poniosła 12 kwietnia 2008 roku.

-
Wiem o tym. Legia u siebie, a Legia na wyjeździe to dwie różne drużyny. Naszym atutem będzie luz psychiczny, ponieważ nikt nie będzie oczekiwał, że ogramy zespół Jana Urbana. Przyjeżdżamy do Warszawy w charakterze owieczki, która ma zostać pożarta. My dopiero wchodzimy do Ekstraklasy, a mój zespół się uczy. Nie możemy się przestraszyć, tylko zagrać swoje.

Kogo najbardziej obawia się pan w zespole Legii?

-
Legia to drużyna kompletna, w której trudno znaleźć słabe punkty. Zespół z Warszawy, podobnie jak Wisła ma znakomitych środkowych obrońców, kreatywnych pomocników z Iwańskim na czele, który jest mistrzem ostatniego podania. Na skrzydłach Janek Urban może wystawić Rybusa oraz Szałachowskiego, zaś w ataku musimy uważać na niewygodnego Chinyamę. Osobiście bardzo cenię Bartka Grzelaka. Wierzę, że ten zawodnik po pokonaniu problemów zdrowotnych będzie olbrzymim wzmocnieniem.

Źródło: legia.com

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wiadomości

Piątkowy mecz z Radomiakiem Radom będzie bardzo ważnym spotkaniem w kontekście walki kielczan o utrzymanie. Przeanalizujmy więc czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Macieja Kędziorka.
W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. „Żółto-czerwonych” czeka jedna z najważniejszych batalii w sezonie.
Jarosław Przybył sędzią meczu 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Radomiakiem Radom. Spotkanie na Suzuki Arenie będzie 24 konfrontacją „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Na rynku dostępne są różne rodzaje lotek do badmintona, niektóre kosztują kilkanaście złotych za opakowanie, inne kilkaset. Skąd tak duże różnice? Czy warto wydawać po kilkadziesiąt złotych na jedną lotkę, jeśli za tyle można mieć opakowanie?
Już w najbliższy piątek Korona Kielce zmierzy się na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. Na konferencji prasowej przed spotkaniem poruszony został interesujący wielu temat kontuzji oraz przygotowania fizycznego zespołu.
Dylan Nahi przedłużył umowę z Industrią Kielce! „Żółto-biało-niebieski” klub prolongował kontrakt ze skrzydłowym do 2028 roku.
Wiosenne przesilenie to okres, który często wiąże się z uczuciem zmęczenia, apatii oraz obniżeniem nastroju. Są one w dużej mierze spowodowane wydłużeniem dnia i wzrostem temperatury, który przekłada się na zmiany hormonalne. Można jednak im zapobiec. Wystarczy zadbać o odpowiednie nawyki żywieniowe i suplementację. Tylko, które witaminy i suplementy będą dobrym wyborem na wiosenne przesilenie?
Rozdmuchane i przeskalowane – tak w największym skrócie można podsumować oskarżenia, jakie padły pod adresem Benoita Kounkouda na początku roku. Szczypiornista był podejrzewany o próbę gwałtu na 20-latce, co jednak nie znalazło potwierdzenia w faktach.
Od czwartku do soboty Kielce ponownie staną się bilardową stolicą Polski. W dniach 18-20 kwietnia w Galerii Echo dobędzie się 2 zjazd tegoroczny zjazd Bilardowej Ekstraklasy.
Industria Kielce w półfinale Orlen Superligi zagra z KGHM Chrobrym Głogów.
Ciągnący się od miesięcy uraz Mateusza Czyżyckiego nie ustępuje. W środę trener Kamil Kuzera poinformował, że 26-latka w tym sezonie na murawie już nie zobaczymy. Wszystko wskazuje na to, że gracza Korony Kielce czeka zabieg.
Korona Kielce w 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy zagra na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. – Ambicją, wolą walki i zaangażowaniem musimy wygrać mecz z Radomiakiem – powiedział przed spotkaniem Bartosz Kwiecień, obrońca „żółto-czerwonych”.
To już końcówka biletów dostępnych na mecz Magdeburg - Industria Kielce. Klub pozyskał dodatkową i zarazem ostatnią pulę wlotek na to starcie.
Jak przekazał prezes Cracovii, Mateusz Dróżdż, Puszcza Niepołomice tylko do końca obecnego roku będzie mogła korzystać z obiektu w Krakowie. – Gdyby nie pracownicy Cracovii, to Puszcza nie byłaby w stanie zorganizować meczu. Chcemy im pomóc, ale nasz stadion to nasz dom - mówi prezes krakowskiego klubu.
Zajmująca miejsce spadkowe Korona Kielce zmierzy się w piątek na Suzuki Arenie z Radomiakiem Radom. – Wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że mieliśmy inne oczekiwania. Miało to inaczej wyglądać, chcieliśmy czegoś innego – mówi podczas konferencji trener Kamil Kuzera.
Korona Kielce w 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy zagra na własnym stadionie z Radomiakiem Radom. O kwestiach kadrowych przed tym ważnym pojedynkiem szerzej opowiedział Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
Rozlosowano grupy turnieju olimpijskiego szczypiornistów. Do walki o medale może stanąć nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
Polonia Kielce zakontraktowała zawodnika z Iranu. Jest nim Mohamad Ali Rouintanesfahani, a więc były reprezentant swojego kraju.
Kolejna kolejka PKO BP Ekstraklasy upłynęła pod znakiem wielu rozczarowań. Jednymi z rozczarowanych mogli być kibice Korony Kielce, a także kilku drużyn walczących o Mistrzostwo Polski. Rozczarowani nie mogą być też statystycy, gdyż ponownie pod względem frekwencyjnym było nieźle.
Korona Kielce wypełniła limit rozegrania 3 000 minut przez młodzieżowców w trwającym sezonie. „Żółto-czerwoni” mają również szansę na nagrodę z Pro Junior System.
Kolejny gol zawodnika wypożyczonego z Korony Kielce oraz debiut byłego trenera „żółto-czerwonych” w drużynie kandydata do awansu. Za nami 28. kolejka 2 ligi.
Zmiany na miejscu spadkowym oraz zadyszka czołówki. Tak minęła 28. kolejka PKO BP Ekstraklasy.
Po trzy spotkania w piątek, sobotę oraz niedzielę rozegrali zawodnicy klubów z zaplecza Ekstraklasy. Ciekawie było m.in. w Gdańsku i Lublinie, gdzie niezłym spotkaniom towarzyszyła spora liczba kibiców na trybunach.
MTB Cross kolejny raz rozpoczyna sezon Świętokrzyskiej Ligi Rowerowe w Daleszycach. Na starcie wyścigu stanęło blisko 500 zawodników.
W 23. kolejce świętokrzyskiej IV ligi obejrzeliśmy kolejne spotkania kieleckich drużyn. Korona II Kielce zmierzyła się na wyjeździe z Wierną Małogoszcz, a Orlęta podjęły na własnym stadionie Arkę Pawłów.
Pięć spotkań rozegrały w ostatnim tygodniu drużyny z naszego regionu występujące na niższych szczeblach rozgrywkowych. Jak sobie poradziły?
Piłkarza Korony Kielce Marcusa Godinho czeka operacja zerwanego więzadła. To pokłosie zdarzenia, które miało miejsce w ostatnim meczu z Wartą Poznań.
Za nami 25. kolejka trzeciej ligi grupy czwartej. Star Starachowice przegrał w Krakowie z Garbarnią, KSZO zremisował w domowym starciu z Wisłoką Dębica, a Czarni Połaniec wywieźli punkt z Chełma.
Industria Kielce wygrała drugi ćwierćfinałowy mecz Orlen Superligi z MMTS-em Kwidzyn 40:25. – Myślę, że bardzo cieszymy się z tego, że spokojnie rozwiązaliśmy mecz i nie daliśmy przeciwnikowi zbyt wiele przestrzeni na pokazanie swoich umiejętności – powiedział po spotkaniu Paweł Paczkowski, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce wygrała drugi ćwierćfinałowy mecz Orlen Superligi z MMTS-em Kwidzyn 40:25. – Uniknęliśmy tym samym długiej podróży do Kwidzyna, na czym też nam zależało, żeby móc w przyszłym tygodniu potrenować i przygotować się na kolejnego przeciwnika – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group