Karacić: Musiałem pokazać każdemu, że jestem tutaj, bo lider i kapitan na boisku musi być
W finale Orlen Pucharu Polski Industria Kielce wygrała z Orlenem Wisłą Płock 27:24! – Byliśmy bardzo zmotywowani, skoncentrowani i zagraliśmy taki sam mecz jak w Berlinie – powiedział po spotkaniu Igor Karacić, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
20-krotni Mistrzowie Polski po osiemnasty krajowy puchar w historii i pierwszy po czterech latach przerwy. – Podeszliśmy do tego spotkania pewni siebie. Przed starciem było wiadomo, że w hali będzie bardzo dobra atmosfera. Wiedzieliśmy już w szatni, tak mogę powiedzieć, że wygramy ten pojedynek. Byliśmy bardzo zmotywowani, skoncentrowani i zagraliśmy taki sam mecz jak w Berlinie. Dzięki temu wygraliśmy, jestem z tego bardzo dumny i bardzo się cieszę z tego jak dzisiaj zagraliśmy – analizował.
Statuetkę MVP spotkania otrzymał Klemen Ferlin. Słoweniec zanotował kilkanaście udanych interwencji dzięki, którym kielczanie mogli odskoczyć mistrzom Polski. – Każdy wielki zespół w Europie potrzebuje takiego bramkarza. Jednak to nie tylko Klemen, bo jeszcze są Bekir oraz Milosz. To jest jego praca, a dzisiaj wykonana perfekcyjnie. Mam nadzieję, że do końca sezonu będzie grał tak samo – docenił kolegę z zespołu.
Szczypiornistów ze stolicy województwa świętokrzyskiego wspierała liczna grupa kibiców. Czy zawodnicy czuli ich wsparcie? – Oczywiście, i tak jest zawsze, nie tylko dzisiaj. I tyle razy, kiedy przegrywaliśmy te mecze, a oni zawsze byli z nami. I zawsze z nami będą – wskazał.
Chorwat był najskuteczniejszym zawodnikiem ekipy Dujszebajewa z ośmioma bramkami na koncie. – Musiałem zagrać taki mecz, ponieważ wszyscy oczekiwali tego ode mnie. Szczególnie teraz, kiedy nasz kapitan Alex jest kontuzjowany. Musiałem pokazać każdemu, że jestem tutaj, bo lider i kapitan na boisku musi być. Musiałem zmienić w tej roli Alexa i dzisiaj udało mi się. Jestem bardzo dumny i szczęśliwy z tego spotkania – podsumował Igor Karacić.
Fot. Patryk Ptak