Dujszebajew: Igor i Klemen to najstarsi zawodnicy tego klubu i dali nam dzisiaj to, czego potrzebujemy od liderów
W finale Orlen Pucharu Polski Industria Kielce wygrała z Orlenem Wisłą Płock 27:24! – Jak wszyscy będą zdrowi, to myślę, że możemy powalczyć z Orlenem Wisłą Płock w lidze – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
20-krotni Mistrzowie Polski sięgnęli po krajowy puchar po raz pierwszy od 2021 roku i po raz 18 w historii klubu. – Na pewno to trochę długie oczekiwanie. Cały czas chcemy wygrywać takie trofea. Nie zawsze to się uda. Puchar musi być tak zorganizowany, w takich okolicznościach... Okej jeszcze raz, nie chcę wchodzić w ten temat... Pamiętam rok temu, jak przyjechaliśmy tutaj i nie mieliśmy sił po porażce w środę o 20.45 w Magdeburgu. Tyle. Jeszcze raz powiem, to nie zmniejsza ważność tego, że Płock wygrał wtedy, ale każdy zespół musi mieć możliwość przygotowania co najmniej tydzień do Final Four – zaznaczył szkoleniowiec.
Kirgiz odniósł się do licznych kontuzji, które trapią jego zespół od dobrych kilkunastu miesięcy. – Jeżeli mam powiedzieć prawdę, to w ubiegłym sezonie my graliśmy praktycznie jedną z nominalną lewą połówką. Z kolei ten sezon praktycznie cały sezon graliśmy bez obydwu lewych połówek, także to jest ciężkie. Chłopaki trzymali, ale teraz jak wracają, mogą nie być w najlepszej formie, ale tu bramkę nam dał w pierwszej połowie Hassan Kaddah, bez niego to nie byłoby możliwe. To samo jest z Szymonem Sićko. Cieszymy się z tego i chcemy, żebyśmy kadrowo wszyscy byli zdrowi – wskazał.
Czy dwa ostatnie zwycięstwa nad odwiecznymi rywalami sprawiają, że „żółto-biało-niebiescy” będą faworytami do zwycięstwa w finale Orlen Superligi? – Jeszcze mamy półtora miesiąca do finałów i najpierw podchodzimy z szacunkiem do najbliższych przeciwników. Musimy dojść do finałów, a potem pogadamy – skwitował 56-latek.
Spotkanie miało dwóch bohaterów Klemena Ferlina i Igora Karacicia. Słoweniec zanotował kilkanaście udanych interwencji dzięki, którym kielczanie mogli odskoczyć mistrzom Polski, a Chorwat był najskuteczniejszym zawodnikiem ekipy Dujszebajewa z ośmioma trafieniami na koncie. – Na pewno obu zagrało na najwyższym poziomie. Możemy im podziękować. Na początku meczu Mirko Alilović też robił różnicę, ale najważniejsze liczy się jednak to, co na końcu. Igor i Klemen to najstarsi zawodnicy tego klubu i dali nam dzisiaj to, czego potrzebujemy od liderów – podkreślił były selekcjoner reprezentacji Polski.
W zestawieniu „żółto-biało-niebieskich” udanie zaprezentowała się większość graczy. – Mogę tutaj tylko pochwalić chłopaków, że moje decyzje akceptują wszyscy i pracują. Naprawdę dzisiaj mieliśmy dużo więcej możliwości rotacji. Jak wszyscy będą zdrowi, to myślę, że możemy powalczyć z Orlenem Wisłą Płock w lidze – zakończył Tałant Dujszebajew.
Fot. Paweł Bejnarowicz / Związek Piłki Ręcznej w Polsce