Sićko przed Fuchse: Jesteśmy w 1/8 finału i mamy takie same szanse na awans do ćwierćfinału jak Berlin
W pierwszym starciu fazy play-off Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra w Hali Legionów z niemieckim Füchse Berlin. – Trzeba na to patrzeć jak na jeden mecz 120-minutowy i walczyć o każdą piłkę, bo w końcowym rozrachunku każda bramka może być istotna – powiedział przed spotkaniem Szymon Sićko, lewy rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Wicemistrzowie Polski marzą o awansie do Final4 Ligi Mistrzów. Na drodze do Kolonii staną właśnie niemieckie Füchse Berlin oraz (przy wyeliminowaniu ekipy liderów Bundesligi) duński Aalborg Håndbold. – Oczywiście faza grupowa była dla nas ciężka. Dopiero w ostatniej kolejce udało nam się wywalczyć awans do play-offów. Natomiast teraz wszystko zaczyna się od początku. Jesteśmy w 1/8 finału i mamy takie same szanse na awans do ćwierćfinału jak Berlin – skwitował.
Kielczanie pierwszy raz od dłuższego czasu mogą trenować w niemal pełnym zestawieniu. Do gry powrócił ostatnio, chociażby Igor Karacić. – Oczywiście jest to bardzo komfortowe, bo było wiele momentów, gdzie nie mogliśmy nawet ustawić dwóch składów, żeby ćwiczyć taktycznie, natomiast teraz wygląda to znacznie lepiej. Na treningach wydaje mi się, że wyglądamy lepiej. W tych ostatnich meczach Superligi było też widać, że łapiemy trochę świeżości i tej radości z gry – opisał.
Kluczowym elementem w rywalizacji z wicemistrzami Niemiec może okazać się skuteczność rzutowa z drugiej linii. – Jest to ważny aspekt naszej gry i na pewno będzie potrzebny w tych spotkaniach. Wiemy, że w środku mają bardzo silnych zawodników, z którymi ciężko będzie grać jeden na jeden, więc musimy wykorzystywać wszystkie nasze atuty – analizował.
W ostatnich tygodniach Sićko coraz więcej czasu przebywa na parkiecie. W grze reprezentanta Polski widać powrót coraz większej pewności siebie. – Myślę, że jeszcze brakuje mi do tego zasięgu rzutu sprzed kontuzji. Natomiast wygląda coraz lepiej i trener nas uczula na to, że to jest bardzo ważne, żebyśmy atakowali stronę bramki. Nawet jeżeli nie zawsze uda nam się zdobyć bramkę, to tak otwiera to więcej okazji dla takich zawodników jak Michał czy Alex, żeby mogli grać jeden na jeden, więc jest to istotny aspekt i postaramy się pomóc drużynie w tych spotkaniach – podkreślił.
Ważnym elementem będzie również postawa Industrii w defensywie. – Myślę, że tak, będzie to istotne i nasza obrona również wygląda coraz lepiej. To się zgrywa i miejmy nadzieję, że postawimy twardą obronę w tych meczach z Berlinem i uda nam się z tego też rzucić więcej bramek z kontry w pierwszym tempie czy w drugim, bo jest to bardzo istotne szczególnie w dwumeczu – skwitował.
Czy kielczanie zaskoczą czymś rywali? – Myślę, że jeszcze analiza wideo jest przed nami dzisiaj i znając naszego trenera, to zawsze znajdzie jakąś lukę, gdzie możemy zaskoczyć zespół rywala i zobaczymy, jak to wyjdzie – zaznaczył Sićko.
20-krotni mistrzowie Polski mają przed sobą jeszcze rewanż w Max-Schmeling-Halle w Berlinie. Jaki rezultat będzie najkorzystniejszy przed drugim starciem? – Uważam, że nie ma co się nastawić na jakikolwiek wynik w pierwszym spotkaniu. Trzeba na to patrzeć jak na jeden mecz 120-minutowy i walczyć o każdą piłkę, bo w końcowym rozrachunku każda bramka może być istotna – podsumował były gracz Chrobrego Głogów.
Spotkanie w Hali Legionów zostało zaplanowane na najbliższą środę (26 marca). Jego początek o godzinie 20.45.
Fot. Patryk Ptak