Zieliński przed Zagłębiem: Liczymy się, z tym że będzie to trudny teren i bardzo trudny przeciwnik
W 25. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z KGHM Zagłębiem Lubin. – Zagłębie będzie z pewnością mocno zmotywowane raz przyjściem nowego trenera, a dwa sytuacją w tabeli, która ich do tego zmusza – powiedział przed spotkaniem Jacek Zieliński, szkoleniowiec „żółto-czerwonych”.
Po spotkaniu na Dolnym Śląsku kielczan czeka reprezentacyjna przerwa. Będzie ona jednak intensywna dla Mariusza Fornalczyka, Bartłomieja Smolarczyka i Huberta Zwoźnego, którzy znaleźli się na listach zawodników powołanych do kadr narodowych. Na szerokiej liście w reprezentacji Białorusi znalazł się również napastnik „żółto-czerwonych” Jewgienij Szykawka.
– Dla Huberta to pierwsze powołanie do reprezentacji, z tego powodu ja mu bardzo gratuluję. Trener Stępiński już wcześniej pytał się o niego, więc Hubert kolejnymi meczami potwierdzał tylko zasadność tego powołania. Cieszę się z tego, że dostał je i niech spróbuje swoich sił, a my mamy kolejnego chłopaka, który przebija się wyżej – wskazał.
– Nie ma reguły, czasem są zawodnicy wcześnie jak i późno dojrzewający. Niektórzy wspinają się na szczeble piłki reprezentacyjnej powolutku i cicho. Tutaj nie ma reguły i decyduje forma. Tak to powinno wyglądać – dodał.
Zagłębie Lubin zajmuje 15. miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy z dorobkiem 22 punktów po 24 kolejkach. Bilans „Miedziowych” to 6 zwycięstw, 4 remisy i aż 14 porażek. W ostatnich pięciu spotkaniach drużyna zanotowała cztery porażki i tylko jedno zwycięstwo. W efekcie z pracą w Lubinie pożegnał się Marcin Włodarski, którego zastąpił dobrze znany w Kielcach Leszek Ojrzyński.
– Leszek wraca na trenerską ławkę to fakt. Natomiast rzeczywiście długo to trwało. Były różne przewidywania, notowania, my szczerze powiedziawszy, bardziej skupiamy się na sobie. Oczywiście Zagłębie ma swoje problemy, jednak to są ich wybory i decyzję. Skupiamy się na sobie, mamy zagrać tak, jak tylko potrafimy. Dlatego nie robiliśmy specjalnych mów motywacyjnych na analizach Zagłębia. Wynika to z faktu, że może to różnie wyglądać. Mamy swój plan, który będziemy mieli zamiar realizować. Zagłębie będzie z pewnością mocno zmotywowane raz przyjściem nowego trenera, a dwa sytuacją w tabeli, która ich do tego zmusza – zaznaczył.
Będzie to 35. ekstraklasowe starcie Korony z „Miedziowymi” w historii. W dotychczasowych potyczkach siedmiokrotnie triumfowali kielczanie, ekipy dwunastokrotnie dzieliły się punktami, a piętnaście razy po komplet punktów sięgnęli lubinianie. Jednak na stadionie w Lubinie kielczanie odnieśli w historii tylko dwa zwycięstwa, siedmiokrotnie zespoły dzieliły się punktami i aż ośmiokrotnie to miejscowi zgarniali komplet punktów. Ostatnia wygrana na dalekim wyjeździe to 4 listopada 2018 roku. Wówczas trzy punkty kielczanom zapewnił Matej Pučko.
– Statystyki zawsze będą, bo to normalne. Są one również po to, aby je obalać i łamać pewne mity. My podchodzimy do tego spokojnie. Nie zagłębiamy się w to, że kiedyś z nimi nam nie szło. Z wieloma rywalami kiedyś nie szło, a póki co piszemy swoją własną serię – skwitował.
W sumie jedenaście razy drużyny doświadczonego szkoleniowca Korony pojedynkowały się z zespołami Leszka Ojrzyńskiego. Pięć z pojedynków wygrały ekipy Zielińskiego, trzykrotnie padały remisy i również trzykrotnie triumfował Ojrzyński.
– Nie było dużo tych potyczek między nami. Każdy trener jest trudny do rozgryzienia, tym bardziej że Leszek wraca po dłuższej przerwie. Wiadomo, że Zagłębie jest w ciężkiej sytuacji, więc w ciągu paru dni będzie chciał zrobić wszystko, aby postawić ich na nogi. Liczymy się, z tym że będzie to trudny teren i bardzo trudny przeciwnik. Myślę, że pomału dorastamy do poziomu, w którym wychodząc na boisko możemy myśleć o zwycięstwie nad każdym przeciwnikiem. Tak będzie teraz – zakończył Jacek Zieliński.
Niedzielne spotkanie (16 marca) rozpocznie się o godzinie 14.45.
Fot. Grzegorz Ksel