Krakowskie walentynkowe wyzwanie Korony. Nie wygrali na tym stadionie już od ponad dekady!
W 21. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Cracovią. „Żółto-czerwoni” będą chcieli podtrzymać serię meczów bez porażki na bardzo niegościnnym terenie.
Kielczanie notują aktualnie serię czterech kolejnych meczów bez porażki (od pucharowej wygranej z Widzewem Łódź 1:0 z 4 grudnia). Dzięki wyjazdowemu remisowi z Legią 1:1 oraz pokonaniu Motoru Lublin 1:0 opuścili strefę spadkową. Przed najbliższym spotkaniem z Cracovią mają trzy punkty przewagi nad zajmującą 16. miejsce Puszczą Niepołomice.
W rundzie jesiennej kielczanie przegrali potyczkę z „Pasami” 0:2. 10 sierpnia bramki przy Ściegiennego 8 zdobyli Virgil Ghiță i Mick van Buren. Czy Korona pała chęcią rewanżu? – To jest raz, dwa nasza sytuacja w tabeli też warunkuje, że w każdym spotkaniu musimy walczyć o trzy punkty. Nie możemy odpuszczać nikomu, wszyscy przeciwnicy są tak samo ważni czy to z górnej, czy dolnej połowy tabeli. W każdym meczu tak będziemy do tego podchodzić – powiedział przed spotkaniem Jacek Zieliński, trener „żółto-czerwonych”.
Zieliński chwalił swoich byłych podopiecznych. – Cracovia teraz jest w miarę stabilną drużyną, bo nie zdarzają im się spektakularne wpadki. Gra solidnie, strzela sporo bramek i dysponują bardzo dużą siłą ognia. Källman jest w świetnej dyspozycji, ale tam też jest paru innych zawodników. Czeka nas z pewnością ciężki spotkanie. Zdajemy sobie sprawę z tego gdzie jedziemy, ale podobnie jak przed meczem z Legią mówię, że jedziemy tam bez żadnych kompleksów – analizował.
Cracovia, zajmuje aktualnie 5. miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Ekipa Dawida Kroczka w 20 rozegranych kolejkach dziewięciokrotnie pokonywała rywali, sześć razy dzieliła się z nimi punktami, a pięciokrotnie schodziła z boiska pokonana. Drużyna spod Wawelu notuje jednak serię bez zwycięstwa, która liczy sobie aktualnie sześć meczów (ostatnia wygrana to 3 listopada 2024 roku 2:1 na wyjeździe z Lechią Gdańsk).
– Na pewno Cracovia jest bardzo dobrym zespołem. To paręnaście lat doświadczenia w Ekstraklasie. Mają w składzie zawodników z dużą jakością. Dziś (w środę 12 lutego) mieliśmy ich analizę. Dwa ostatnie spotkania pokazały, jaki mamy potencjał, udowadniając moje słowa sprzed kilku miesięcy. Jest dużo młodych zawodników, którzy dorośli do gry w Ekstraklasie. Już na obozie widziałem, że bardzo dobrze wygląda Miłosz Strzeboński, zaczął się całkowicie inaczej prowadzić. Chce zawalczyć o swoją przyszłość i udowadnia, że przy braku Yoava Hofmeistera przejął jego rolę i nie oddał łatwo miejsca w składzie – stwierdził Miłosz Trojak, kapitan „żółto-czerwonych”.
Kto jest faworytem najbliższej potyczki? – Cracovia z pewnością jest faworytem, z tytułu, chociażby gry na własnym stadionie. My jednak mamy swoją jakość i będziemy jechać tam, aby wygrać to spotkanie – skwitował były gracz Odry Opole czy Ruchu Chorzów.
Będzie to 34 starcie Korony z „Pasami” w historii. W dotychczasowych potyczkach 10-krotnie triumfowali kielczanie, tyle samo razy ekipy dzieliły się punktami, a 13 razy górą byli krakowianie. Co ciekawe, piłkarze ze stolicy regionu świętokrzyskiego nie wygrali na stadionie Cracovii od 2 listopada 2013 roku. W 15. kolejce ówczesnej T-Mobile Ekstraklasy okazali się lepsi od rywali 2:1 po golu Piotra Malarczyka oraz samobójczym trafieniu Damiana Dąbrowskiego. Honorowe trafienie dla gospodarzy zanotował wówczas Dawid Nowak.
Do meczowej kadry Korony na najbliższą potyczkę mają powrócić Yoav Hofmeister oraz Marcus Godinho. Z kolei na kartki muszą uważać Hubert Zwoźny oraz Shuma Nagamatsu.
Piątkowy (14 lutego) pojedynek Cracovia – Korona rozpocznie się o godzinie 18.00.
Fot. Mateusz Kaleta