Nowy inwestor wkracza do gry o Koronę. Lokalny przedsiębiorca sięgnie po klub?
Świętokrzyski biznesmen, Łukasz Maciejczyk, właściciel firmy Magnus Tobacco, chce kupić Koronę Kielce. Taką informację przekazał Rafał Szymczyk z Polskiego Radia Kielce.
Co to za podmiot?
Magnus Tobacco jest liderem produkcji gilz i filtrów papierosowych w Polsce. Przedsiębiorstwo z miejscowości Skórnice (gmina Fałków, powiat Konecki) współpracuje z największymi koncernami branży tytoniowej nie tylko w kraju, ale również w Europie. Na rynku funkcjonuje już ponad 10 lat.
Zaplanowany termin rozmowy z prezydent
Łukasz Maciejczyk nie kryje swojego zaangażowania emocjonalnego w Koronę Kielce. Jest on stałym bywalcem Exbud Areny dysponującym lożą VIP. Deklaruje się on jako kibic żółto-czerwonych. Według informacji Polskie Radio Kielce, choć dotychczas nie wspierał on w ramach sponsoringu Korony, w kuluarowych rozmowach wyraził zainteresowanie przejęciem spółki i ma oferować kilkumilionowe wsparcie w skali sezonu. W poniedziałek ma dojść do spotkania Maciejczyka z prezydent Agatą Wojdą.
Dlaczego Maciejczyk dotychczas nie wspierał Korony na zasadzie sponsoringowej? Być może po prostu nie mógł. Zgodnie z ustawą o zakazie reklamy i promocji wyrobów tytoniowych w paragrafie 2 artykułu 8 czytamy: Zabrania się sponsorowania przez firmę tytoniową, w tym producenta lub importera wyrobów tytoniowych oraz producenta lub importera powiązanych wyrobów, działalności sportowej, kulturalnej, oświatowej, zdrowotnej i społeczno-politycznej.
Polskie prawo faktycznie daje pewne ograniczenia, które prawdopodobnie nie miałyby racji bytu w przypadku, gdyby taki inwestor założył nową spółkę, a następne za jej pośrednictwem przejął spółkę Korona S.A.. Nie można też wykluczyć, że do takiej spółki dołączy inny biznesmen, na przykład związany ze sportem, który stanie się twarzą tego projektu i będzie sterował klubem z przedniego fotela. Taki schemat próbują aktualnie zastosować najbardziej zaangażowani przedsiębiorcy z Mariuszem Siewierskim na czele.
AKTUALIZACJA: Do spotkania władz miasta z Maciejczykiem i jego radcą prawnym faktycznie doszło. W efekcie strona chcąca kupić Koronę Kielce otrzymała zgodę na weryfikację aktualnej kondycji spółki Korona S.A. Maciejczyk podpisał klauzulę poufności, dzięki czemu otrzymał dostęp do dokumentów. Zainteresowani dali sobie czas do piątku. Po tym czasie właściciel Magnus Tobacco ma zdecydować, czy nadal jest zainteresowany kupnem 99 procent akcji spółki. Jeśli tak, po weekendzie wystosuje formalną ofertę kupna.
Brak głosowania Rady Miasta, a umowa czeka
Przypomnimy, że we wtorek 11 lutego poinformowano, że Mariusz Siewierski i grupa powiązanych z nim inwestorów zainteresowana jest kupnem kieleckiego ekstraklasowicza. Na konferencji, która miała przedstawić potencjalnego nowego właściciela, zabrakło odpowiedzi na wiele kluczowych pytań (o czym więcej pisaliśmy TUTAJ).
Z zapewnień byłego menedżera Roberta Lewandowskiego czy Agnieszki Radwańskiej wynika, że nowi właściciele zobowiązali się wpłacić 6 milionów złotych do kasy klubu do końca rozgrywek 2024/2025. Wsparcie wypłacone gotówką w kwocie kilku milionów do końca tego sezonu miałoby zostać wpłacone w dwóch transzach przy zakupie oraz na koniec sezonu.
Niestety nie obyło się także bez kontrowersji Mariusz Siewierski nie odpowiedział kto wraz z nim będzie zarządzał klubem gdy ten stałby się częścią Korona Management. Mimo wielu pytań i wręcz próśb ze strony dziennikarzy, zarówno prezydent Kielc Agata Wojda, jak i Siewierski nie chcieli zdradzić, kto tak na prawdę inwestuje w Koronę, a więc wykłada pieniądze na klub.
Jak słusznie wskazywali dziennikarze, to działanie niezgodne z polityką transparentności miasta wobec mieszkańców oraz kibiców. Podobną ocenę wyrażają kieleccy radni. – Padło szereg okrągłych słów, ale zero konkretów w kontekście absolutnie podstawowym, jak chociażby wskazanie faktycznych inwestorów, koncepcji organizacyjnej, finansowej i sportowej na funkcjonowanie klubu, czy pochodzenia środków mających zasilić kasę Korony. Emocje na bardzo wysokim poziomie dlatego w pewnym momencie prezydent Agata Wojda przerwała spotkanie – powiedział nam Marcin Stępniewski, rady z ramienia Prawa i Sprawiedliwości.
Dziś (13 lutego) temat sprzedaży Korony miał być poruszony na Sesji Rady Miasta Kielce, jednakże radni nie wprowadzili tego punktu do obrad (o czym więcej TUTAJ). „Rajcy” poprosili prezydent Kielc, Agatę Wojdę, o możliwość bardziej dokładnego zapoznania się ze szczegółami liczącego parędziesiąt stron projektu uchwały, który dostali do rąk... na dzień przed planowaną sesją. Przeciwko sprzedaży Korony Siewierskiemu opowiedzieli się też kibice klubu (o czym więcej TU).
– Jak widać presja kibiców, mediów, ale przede wszystkim całej społeczności wokół Korony przyniosła skutek i w Radzie Miasta aktualnie nie ma większości na pozytywne przeprocedowanie sprzedaży Korony na czwartkowej sesji. Mam nadzieję, że ten czas do kolejnej sesji pozwoli nam uzyskać odpowiedzi na zadawane pytania, rozwiać wątpliwości, a może doczekać się poważniejszego inwestora niż taki, który nie chce nawet wskazać skąd będą pochodziły środki na finansowanie Korony. Pan Siewierski twierdził, że inwestorzy ujawnia się zaraz po transakcji wchodząc formalnie w akcjonariat spółki. To wskazuje na to, że ich ujawnienie wcześniejsze mogłoby uniemożliwić cały proces sprzedaży – dodał Stępniewski.
Fot. Grzegorz Ksel