Nuno po Motorze: Najważniejsze, że zdobyliśmy trzy punkty
W 20. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce wygrała na Exbud Arenie z Motorem Lublin 1:0. – Chciałbym grać od pierwszej minuty, jednak to trener podejmuje decyzje, ja to szanuje i kiedy dostanę szansę, muszę być na nią przygotowany – powiedział po spotkaniu Pedro Nuno, pomocnik „żółto-czerwonych”.
Triumf Korony to dla niej pierwsze ligowe zwycięstwo na własnym obiekcie od 147 dni. Wcześniej 15 września kielczanie byli górą w konfrontacji z Zagłębiem Lubin (2:0). – Oczywiście, że było to ważne zwycięstwo. Chcieliśmy wygrać w domu i myślę, że dziś zagraliśmy bardzo dobrze, tworząc sobie wiele okazji. Oczywiście na końcu też trochę cierpieliśmy, ale to jest też częścią gry – analizował Portugalczyk.
W 74. minucie Kacper Rosa piąstkując po rzucie wolnym Korony trafił Miłosza Trojaka. Arbiter spotkania Tomasz Kwiatkowski po obejrzeniu powtórki wideo wskazał na jedenasty metr. Pedro Nuno pewnie wykorzystał jedenastkę i miejscowi objęli prowadzenie 1:0. To piąta (i czwarta z rzutu karnego) bramka byłego zawodnika Moreirense FC w trwającym sezonie. – Starałem się patrzeć na bramkarza czy wykona ruch, czy jednak nie. Podjąłem taką decyzję, udało się trafić i się z tego cieszę. Najważniejsze, że zdobyliśmy trzy punkty – skwitował 30-latek.
Ostatni raz w podstawowym składzie Nuno znalazł się 1 grudnia 2024 w potyczce z Górnikiem Zabrze. Teraz stał się ważnym rezerwowym. Jak zapatruje się na nową pozycję w drużynie? – Ja jestem szczęśliwy, kiedy jestem na boisku. Trener podejmuje decyzje i ja muszę je zaakceptować. Staram się jednak zawsze dawać z siebie wszystko, aby to miejsce mieć. Chciałbym grać od pierwszej minuty, jednak to trener podejmuje decyzje, ja to szanuje i kiedy dostanę szansę, muszę być na nią przygotowany – podsumował Pedro Nuno.
Kolejny mecz kielczanie rozegrają w najbliższy piątek (14 lutego). Wyjazdowe starcie z Cracovią rozpocznie się o godzinie 18.00.
Fot. Mateusz Kaleta