Smolarczyk po Motorze: zgłaszam swoją kandydaturę do gry na Euro U-21!
W 20. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce wygrała na Exbud Arenie z Motorem Lublin 1:0. – Przede wszystkim zagraliśmy konsekwentnie i z wielką determinacją – powiedział po spotkaniu Bartłomiej Smolarczyk, obrońca „żółto-czerwonych”.
Triumf Korony to dla niej pierwsze ligowe zwycięstwo na własnym obiekcie od 147 dni. Ostatni raz kielczanie byli górą w konfrontacji z 15 września z Zagłębiem Lubin (2:0).
– Nie ukrywam, że w drużynie rosła ta presja, żeby wygrać jakieś spotkanie. Gdy nie tracimy dużo bramek, to z tyłu głowy jest taka myśl, że fajnie byłoby zacząć strzelać i przekuwać remisy, których było sporo w wygrane. Dzisiaj się to udało. Drużyna zagrała bardzo dobry mecz. Przede wszystkim zagraliśmy konsekwentnie i z wielką determinacją. To było czuć na boisku, że chłopaki dali z siebie dwieście procent – wskazał stoper.
Rywale „żółto-czerwonych” przed startem serii zajmowali ósme miejsce w tabeli, mając na koncie 29 punktów. Motor jest jedną z rewelacji tego sezonu, co zaznaczył kapitan kadry U-20.
– Motoru w ogólne nie klasyfikował, bym jako drużyny, która dopiero co awansowała z 1 Ligi. To jest klub, który ma ambicje, żeby grać o coś więcej niż środek tabeli. Dlatego byłem przygotowany na to, że jest to dobra ekipa, dobrze zorganizowana. Znam tam jednego z trenerów, znam z reprezentacji wahadłowego Filipa Lubereckiego, ja wiem, jak to tam wszystko funkcjonuje. Dlatego widać, że byliśmy przygotowani na to jak wygląda Motor i stawiliśmy temu czoła – zaznaczył.
W ostatnich minutach spotkania goście kilkukrotnie zagrozili bramce miejscowych. Rafałowi Mamli i jego partnerom z linii defensywnej dopisywało jednak szczęście. Czy taką samą optykę na ten fragment rywalizacji ma młody stoper? – Oczywiście, jednak wychodzę z założenia, że do tej ciężkiej pracy, talentu to trzeba mieć to szczęście. Dziś ono było po naszej stronie, choć wierzę, że sprzyja tym lepszym i to my dzisiaj byliśmy tą lepszą drużyną – analizował.
Smolarczyk zapewnia, że jego celem jest powołanie na finały Młodzieżowych Mistrzostw Europy. Przypomnijmy, że zostaną one rozegrane w dniach od 11 do 28 czerwca 2025 roku. Podopieczni Adama Majewskiego trafili do grupy C wraz z Portugalią, Francją oraz Gruzją. Kolejność spotkań „biało-czerwonych” przedstawia się następująco: Gruzja (11 czerwca, godz. 21.00, Żylina), Portugalia (14 czerwca, godz. 21.00, Trenczyn) i Francja (17 czerwca, godz. 18.00, Żylina).
– Staram się, jak mogę, bo mam wysokie oczekiwania co do tej rundy. Patrzę w przyszłość, bo czekają mistrzostwa Europy do lat 21 i ja tutaj nie odstawiam nogi, i zgłaszam swoją kandydaturę. W kadrze U-20 jestem kapitanem więc mam z tyłu głowy, że jestem jedną z pierwszych osób, które powinny mieć ambicje na grę wyżej. Miałem już kilka występów w U-21 i na tę chwilę staram się grać jak najwięcej i jak najlepiej w Koronie, a co będzie, to zobaczymy. Wiem jednak, że jeśli będę grał, to te szanse będą duże – zakończył Bartłomiej Smolarczyk.
Kolejny mecz kielczanie rozegrają w najbliższy piątek (14 lutego). Wyjazdowe starcie z Cracovią rozpocznie się o godzinie 18.00.
Fot. Maciej Urban