Trojak: Z pewnością był to wartościowy sparing
Korona Kielce bezbramkowo zremisowała z koreańskim Gangwon FC. – Cieszy zero z tyłu, a mam nadzieję, że bramki przyjdą, bo musimy wygrywać mecze – powiedział po spotkaniu Miłosz Trojak, obrońca „żółto-czerwonych”.
Obrońca po raz pierwszy pojawił się na boisku podczas tureckiego obozu przygotowawczego. Z czego wynikała jego nieobecność we wcześniejszym starciu z Węgrami?
– Czuję się już dobrze, a miałem lekki uraz pleców. Z trenerem rozmawialiśmy, żebym odpuścił tamten sparing i spokojnie przygotował się na dziś. Było zaplanowane, że zagram przez sześćdziesiąt minut, a resztę dobiegałem z trenerem przygotowania fizycznego. Cieszę się, że jestem już zdrowy i mogę pomagać drużynie – wskazał.
Kielczanie kolejny raz zagrali na zero z tyłu, jednak nadal mają problemy ze skutecznością. – Dużo trenujemy jeśli chodzi o formację obronną. Nowi trenerzy z trenerem Zieliński zrobili wiele, żebyśmy tych goli nie tracili. Wiadomo, że jak nie tracimy bramki to mamy chociaż jeden punkt. Mamy jednocześnie jakość w ofensywie, gdzie zawsze możemy tę bramkę strzelić. Ćwiczymy więc defensywę, a w przyszłym tygodniu pewnie będzie to bardziej ofensywa. Cieszę się z tego, że mamy zero z tyłu, ale z przodu musimy kreować sytuacje, które z biegiem czasu przyjdą – analizował.
Uwagę obserwatorów spotkania przykuła ostra gra zespołów, w szczególności wicemistrzów Korei.
– Na pewno był to piłkarsko bardzo dobry zespół. Grali bardzo dobrze w piłkę i do tego dołożyli taką dozę agresji. Z pewnością był to wartościowy sparing. Nie odkładali nóg tak samo jak my. Mecz był bardziej wyrównany, oni prowadzili grę, ale to też nasza taktyka, abyśmy z niskiej obrony wychodzili do kontraktów i korzystali z bardzo szybkich zawodników, których mamy z przodu. Cieszy zero z tyłu, a mam nadzieję, że bramki przyjdą, bo musimy wygrywać mecze – podkreślił.
Kapitan zespołu podzielił się prognozą dotyczącą spodziewanej siły ofensywnej drużyny. – Uważam, że u nas będą kluczowe fazy przejściowe, mądre przyjęcie podanie do przodu i zgranie, rozegranie akcji do skrzydeł, gdzie mamy takich zawodników jak Fornalczyk czy Długosz, którzy mają ponadprzeciętną szybkość. Myślę, że to będzie nasza siła w tej rundzie – podsumował Miłosz Trojak.
Fot. Grzegorz Ksel