[CKsportowe historie] Pierwszy raz w Kolonii. Sensacyjny medal dla Kielc!
Sezon 2012/2013 był historyczny w wykonaniu Vive Targów Kielce. Zakończył się bowiem największym sukcesem ekipy Bogdana Wenty w Lidze Mistrzów!
Podopieczni późniejszego prezydenta Kielc w owym sezonie po raz pierwszy awansowali do turnieju finałowego Ligi Mistrzów. Do Final Four rozegrali czternaście meczów w Champions League, z czego wygrali trzynaście. Jedyną porażkę zanotowali w 1/8 grając na wyjeździe z Pick Szeged. Jako druga drużyna w historii, po hiszpańskim Ciudad Real awansowali do 1/8 finału z kompletem zwycięstw. Byli także pierwszą polską drużyną w Final Four EHF Ligi Mistrzów.
Kielczanie już kilka miesięcy wcześniej wiedzieli, że w półfinale czekała na nich Barcelona. – Jedziemy tam walczyć. Trudno mówić o założeniach, bo gramy z drużyną teoretycznie mocniejszą od nas. Wydaje mi się, że z tak silnym przeciwnikiem w tym sezonie nie graliśmy. Jest to dla nas dodatkowa mobilizacja, ponieważ jest to Barcelona, ale prestiż turnieju też daje nam energię – zapowiadał Sławomir Szmal, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
Choć zespół Vive Targów wydawał się być kopciuszkiem na takiej imprezie, to był chwalony przez rywali. – Nie jest dla mnie zaskoczeniem, że Vive jest w tym turnieju. Jest to zespół konsekwentnie budowany od lat. Ma w swoich szeregach najlepszych polskich zawodników, ale i uznanych szczypiornistów na arenie międzynarodowej. W mojej opinii mają najlepszych skrzydłowych w Europie. Mieli dość łatwą drogę do finału, bo ominęli najmocniejsze drużyny. Ale nic to im nie ujmuje, bo wykonali kawał dobrej roboty i do Kolonii jadą zasłużenie – wskazał Marcin Lijewski, ówczesny rozgrywający HSV Hamburg.
Oprócz Vive Targów w Kolonii o zwycięstwo w Lidze Mistrzów grały trzy drużyny – FC Barcelona Intersport (przedstawienie drużyny TUTAJ), HSV Hamburg (przedstawienie drużyny TUTAJ) oraz THW Kiel (przedstawienie drużyny TUTAJ).
Tak relacjonowaliśmy osttanie minuty:
40.min - Zorman! I wciąż tylko jedna bramka straty.
41.min - JEST! W końcu! Jachlewski pojawia się na boisku, a chwilę później "Siwy" cieszy się z bramki. Mamy remis po 16.
42.min - Czas dla ekipy z Hiszpanii. Dobrze! Dobrze! Jest coraz lepiej. Vive walczy jak lew o ten awans do finału.
43.min - Garcia! I pokonany Szmal.
44.min - Cupić! I 17:17!
44.min - A tak w hali w Kolonii prezentuje się tablica wyników. Robi wrażenie! Bez dwóch zdań.
45.min - Chwila dekoncentracji i Barcelona odskakuje nam na dwie bramki.
46.min - MUSA! Jesteśmy ciągle blisko ekipy z Hiszpanii. Blisko! Ale jednocześnie daleko!
47.min - Katalończycy w ataku, ale w bramce dobrze spisuje się Szmal. Kolejna odbita piłka!
48.min - FC Barcelona odskakuje nam już na trzy bramki. Akcję pewnie wykańcza Rutenka.
49.min - Rzut karny dla Vive. Stojković pewnie pokonuje Sterbika!
50.min - 2 minuty kary dla Bunticia za faul na Rutence. Sędziowie dali się jednak nabrać, bo wykluczenie nie było konieczne. Szczypiorniści Barcy najpewniej naogląali się za bardzo kolegów z piłkarskiej drużyny i jakby to powiedział Radek Majdan... Rutenka trochę przyaktorzył…
52.min - Atmosfera w hali jest nie do opisania. Dlatego mamy dla was zdjęcie.
53.min - Rosiński! I Vive ciągle walczy! 24:20 dla Barcelony
54.min - Tomas! Będzie ciężko odrobić te straty. A my gramy bez bramkarza, bo Bogdan Wenta zdecydował się na wycofanie Szmala.
55.min - Eh. 26:20 dla Barcelony…
56.min - Stojković z karnego i już "tylko/aż" 5 bramke straty.
57.min - Noddesbo. 27:21... To było chyba na tyle.
58.min - Niezbyt licznie zgromadzie fani Barcy już świętują. 28:22
59.min - Zrezygnowani gracze Vive. Ale chyba nic się tutaj już nie zmieni.
Koniec. Mimo tej porażki kielczanie i tak zapisali się na kartach historii polskiego szczypiorniaka. Jutro podopieczni Bogdana Wenty powalczą o brązowe medale. Za uwagę dziękuje dziś Wojciech Staniec
Po spotkaniu rozgoryczenia nie kryli kielczanie.
– Barcelona przez cały mecz utrzymywała kontrolę i koncentrację. Bardzo trudno przychodziło nam zdobywanie bramek. Popełniliśmy zbyt dużo błędów, co bardzo szybko było karane. Życzę naszym rywalom jutro zwycięstwa. Będziemy trzymali za nich kciuki w finale. Dziękuję całej drużynie za ten sezon, za to jak grali. W niedzielę czeka nas kolejny mecz, musimy się na nim skupić – wskazał Bogdan Wenta trener, Vive Targi Kielce.
Wrażenia postawą kielczan nie ukrywał również Xavi Pascual trener FC Barcelony Intersport. – Duże gratulacje dla zespołu z Kielc. Zagrali bardzo dobrze w obronie, przez co my mieliśmy problemy ze zdobywaniem bramek. To był twardy mecz, zresztą jak zawsze półfinały. Utrzymaliśmy koncentrację. W niedzielę zrobimy wszystko, aby wygrać finał – podkreślił szkoleniowiec rywali.
– Gratuluję przeciwnikowi. Barcelona prowadziła przez cały mecz i zasłużyła na wygraną. Życzę im dobrego występu w finale. My jutro musimy zrobić swoje w meczu o trzecie miejsce – zaznaczył Uros Zorman, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
– Szkoda, bo to mogło dać nam dodatkowego kopa i zachęcić do walki. Kilka razy odrobiliśmy straty: dwa razy po dwie bramki i raz trzy. W ostatnich piętnastu minutach Barcelona odskoczyła nam na kilka bramek i tego już nie odrobiliśmy – analizował Michał Jurecki.
Vive Targi Kielce – Barcelona Intersport
23:28 (10:13)
Vive Targi Kielce: Szmal, Losert – Grabarczyk, Jurecki 2, Tkaczyk, Olafsson 1, Jachlewski 2, Strlek 4, Stojković 3, Lijewski 1, Musa 2, Buntić 2, Zorman 2, Rosiński 2, Ćupić 2.
Barcelona Intersport: Sterbik – Rutenka 8, Noddesbo 4, Garcia 4, Tomas 3, Entrerrios 3, Gurbindo 3, Sorhaindo 1, Sarmiento 1, Stranovsky 1, Montoro, Jernemyr, Morros.
Sędziowie: Hlynur Leifsson i Anton Palsson (Islandia).
Dzień później Vive Targi Kielce pokonało po niesamowitym meczu THW Kiel 31:30 i zajęło 3. miejsce w Lidze Mistrzów sezonu 2012/2013! To było wielkie widowisko, znakomity występ podopiecznych Bogdana Wenty! Świetnie grali Rastko Stojoković, Ivan Cupić, Manuel Strlek i Karol Bielecki. Negatywnymi bohaterami tego meczu byli jednak sędziowie.
A tak relacjonowaliśmy ostatnie minuty tego pojedynku:
49. min. - Ponownie karny dla Kilonii - karny z powietrza... Sprawiedliwości stało się zadość, poprzeczka po rzucie Ilicia.
51. min. - Już 5 minut nasza drużyna pozostaje bez gola. Niestety, sędziowie nie widzą gdy Niemcy faulują naszych lub stoją w kole... Jest 26-24. Stanęliśmy a Kiel kontruje.
52. min - Rzucał Cupić, Palicka obronił, ale świetnie dobił Stojković. Niestety szybkie wznowienie i znów 2 bramki przewagi naszych.
53. min - Punktują nas kilończycy jak chcą. Kolejna strata na kole, kolejna kontra i bramka kontaktowa dla Niemców.
54. min. - Świetna bramka Strleka! Znów dwie bramki, po chwili przechwyt, Cupić w kontrze i znów 3 bramki przewagi naszych!
55. min. - Czy kieleckie VIP-y za kilka minut będą szaleć z radości? Walczymy! Hansen dla Kiel.
56. min. - Karny dla Vive! Teraz podszedł Stojković i trafił! 3 bramki przewagi! 8 bramka Stojkovicia!
56. min. - Czas dla THW Kiel.
56. min. - Nie było rzutu, ale Musa bronił w polu bramkowym - kolejny karny dla Kilonii. Chyba juz ósmy. Ilić strzela.
57. min. - Toft Hansen strzela kontaktową bramkę. Będzie horror w końcowce!
58. min. - Kolejna bramka Bieleckiego! Mamy 2 bramki przewagi. 2 minuty do końca. Niestety, łatwa bramka Narcisse. Jurecki już bardzo zmęczony.
59. min. - Strata naszych, Toft Hansen nie trafia, ale był "faulowany".
60. min. - Nie wypada nam tego pisać, ale sędziowie robią wszystko, by Kiel wygrało! Karny na 28 sekund przed końcem!
60. min. - Poprzeczka po karnym! Nie ma bramki! Portugalscy sędziowie będą smutni! Jedna bramka przewagi, mamy piłkę, 14 sekund do końca! Czas dla Vive!
60. min. - Strlek przewrócony i według sędziów faulował! Czerwona kartka dla Bunticia, wielkie zamieszanie, sędziowie robią sobie żarty z zasad piłki ręcznej.
60. min. - Zegar cofnięty o 4 sekundy, ale nawet takie zabiegi sędziów się nie powiodły! Mamy to!!!
Koniec meczu - Genialne spotkanie, zasługujące na finał! Vive Targi Kielce wbrew publiczności i sędziom pokonały THW Kiel. To najcenniejsze zwycięstwo dla kieleckiej drużyny w historii. Brawo Kielce, brawo Vive, brawo Iskra, brawo Polska!
Na trybunach gromkie "Dziękujemy, dziękujemy" dla kieleckich zawodników. Brawa należą się też kibicom, którzy znakomicie dopingowali naszym!
Po meczu swojej radości nie ukrywali Bogdan Wenta oraz Venio Losert. Trener, Vive Targów Kielce doceniał zespołową postawę swojej drużyny. – Jestem bardzo usatysfakcjonowany ze zwycięstwa nad THW. Niecodziennie pokonuje się tak utytułowany zespół. W tym meczu także byli bardzo mocni. Pokazaliśmy grę zespołową. Bardzo chciałbym podziękować kibicom, którzy stworzyli niesamowitą atmosferę tutaj w Kolonii – podkreślił Wenta.
Z kolei bramkarz mówił zaś, jak trudnym zadaniem było podniesienie się po sobotniej porażce.
– To był trudny mecz dla obu drużyn. Zawsze ciężko gra się po przegranej. Bardzo dobrze zagraliśmy w pierwszej połowie, która zakończyła się naszym prowadzeniem siedmioma bramkami. Pozwoliło nam to na większy spokój po przerwie. Uważam, że wygraliśmy zasłużenie – skwitował Venio Losert.
Niepocieszeni byli natomiast przedstawiciele „Zebr”. Alfred Gislason trener THW Kiel powiedział, że to był ekstremalnie trudny mecz. Kielce zaczęły zdecydowanie lepiej. W drugiej połowie ich dogoniliśmy i mieliśmy zwycięstwo w zasięgu ręki. Uważam, że moi zawodnicy zasłużyli na remis i dalszą szansę gry. Jestem rozczarowany, ten weekend był dla nas bardzo słaby i nie wykonaliśmy naszego celu.
Z kolei na podobne kwestie, na które wskazywał Losert zwrócił uwagę Filip Jicha. – Trudno się gra po przegranej, gdy ma się w głowach półfinały. Druga połowa w naszym wykonaniu była lepsza, ale nie na tyle, aby wygrać to spotkanie. Final4 to specyficzny turniej, trzeba się dobrze zaprezentować – powiedział gwiazdor THW.
– Pokazaliśmy, że jesteśmy w topie drużyn europejskich. Teraz musimy się tu utrzymać i zostać w czołówce, a to będzie ciężkie. Czeka nas dużo pracy, musimy zachować spokój. Wszystko trzeba jeszcze przeanalizować. Z Barceloną nie zawsze było dobrze. W meczu z THW wysoko prowadziliśmy i to straciliśmy, więc naprawdę musimy zachować dużo spokoju – przyznał po meczu właściciel Vive Targów Kielce, Bertus Servaas.
– Chłopakom w szatni powiem, że jestem z nich dumny. Trzeba też pochwalić ich psychikę, bo w sobotę, po półfinale byli smutni. Obawiałem się trochę niedzielnego meczu o trzecie miejsce, ale zespół dał radę – wskazał włodarz.
Vive zostało więc pierwszą polską klubową drużyną w XXI wieku, która zajęła miejsce na podium tych rozgrywek.
Vive Targi Kielce – THW Kiel
31:30 (19:12)
Vive Targi Kielce: Losert – Strlek 5, Bielecki 4, Jurecki 3, Tkaczyk 2, Rosiński 1, Lijewski 1, Buntić, Cupić 7, Musa, Grabarczyk, Stojković 8.
THW Kiel: Omeyer, Palicka 1 – Ilić 6, Jicha 6, Toft Hansen 4, Sigurdsson 4, Sprenger 3, Narcisse 3, Vujin 2, Klein 1, Ahlm, Ekberg, Palmarsson.
Sędziowie: Ivan Cacador, Eurico Nicolau (Portugalia).
PEŁNE GALERIE ZDJĘĆ Z FF 2013:
Vive Targi Kielce – Barcelona Intersport 23:28
Vive Targi Kielce – THW Kiel 31:30
Fot. Archiwum cksport.pl/Patryk Ptak