60 (!) bramek KSS-u, zwycięstwo i awans
Tego można się było spodziewać. KSS Kielce pewnie pokonał drugoligowego outsidera, UKS PR 2 Polkowice i wywalczył przepustkę do ćwierćfinału Pucharu Polski. Podziw budzą szczególnie rozmiary wygranej. "Tygrysice" wygrały w Lubinie aż 60:18, choć musiały sobie radzić bez kontuzjowanej Marty Rosińskiej.
To był mecz bez historii. Polkowiczanki grają w grupie A drugiej ligi, ale tam radzą sobie słabiutko. Gospodynie środowego spotkania zajmują ostatnią pozycję w tabeli. W tym sezonie przegrały jak na razie wszystkie spotkania. Dlatego KSS w Lubinie, gdzie rozgrywany był mecz, musiał wygrać.
Trener „Tygrysic”, Zdzisław Wąs mocno pomieszał składem. Ale sprawiedliwie, bo łącznie każda zawodniczka na boisku przebywała przez co najmniej pół godziny. Widać to w statystykach zdobytych bramek. Najskuteczniejsza była Lina Abraumaskaite, która zdobyła aż 12 goli. Niewiele słabsza od niej okazała się Katarzyna Grabarczyk, autorka jedenastu trafień.
Polkowiczanki oczywiście nie miały żadnych możliwości, by powstrzymać rywalki. Kielczanki już w pierwszej połowie zdobyły aż trzydzieści goli. Po przerwie podwoiły swój dorobek, i to pomimo tego, że grały w osłabieniu. Na boisku nie pokazała się Marta Rosińska, która narzeka na drobny uraz stopy.
Teraz przed „Tygrysicami” przerwa świąteczna. Na ligowe boiska zawodniczki Wąsa powrócą w styczniu.
UKS PR 2 Polkowice - KSS Kielce 18:60 (8:30)
KSS: Kozieł, Wałcerz – Abraumaskaite 12, Drabik 2, Nowak 8, Pokrzywka 9, Grabarczyk 11, Kabała 1, Młynarczyk 3, Kot 3, Łutaj 1, Stradomska 4, Lalewicz 3, Gedroit 3.
Wasze komentarze