Pięczek przed 1/8 finału Pucharu Polski: Myślę, że zwycięstwo i przełamanie w domu rozwiąże worek
W 1/8 finału Pucharu Polski Korona Kielce rozegra domowy mecz z Widzewem Łódź. – Myślę, że takie zwycięstwo i awans dalej to coś, czego oczekują kibice i my jako zespół – powiedział przed spotkaniem Marcel Pięczek, obrońca „żółto-czerwonych”.
Kielczanie wracają na pucharowe boiska. We wcześniejszych rundach wyeliminowali ekstraklasową Stal Mielec oraz trzecioligowe rezerwy Lecha Poznań.
– Wiadomo, że mecze pucharowe rządzą się swoimi prawami. Zawsze to są trudne spotkania, gdzie z tyłu głowy ma się tę dogrywkę. Drużyny zawsze chcą zagrać na zero z tyłu, bo to jednak tylko jedno starcie. Myślę, że takie zwycięstwo i awans dalej to coś, czego oczekują kibice i my jako zespół. Jednak gramy u nas w domu i chcemy powrócić na zwycięską ścieżkę – podkreślił niespełna 24-latek.
Korona nie potrafi zwyciężyć na Exbud Arenie od 25 września (pucharowe starcie ze Stalą Mielec wygrane po rzutach karnych). Triumf w najbliższej konfrontacji może pomóc w przełamaniu złej serii. – Tak jak mówię, trzeba zrobić wszystko, aby przejść dalej. Przy okazji poprawimy to w poniedziałek z Pogonią – przekonywał.
Przed podopiecznymi Jacka Zielińskiego ostanie rywalizacje w 2024 roku. Po pojedynku z Widzewem w najbliższy poniedziałek zmierzą się w PKO BP Ekstraklasie z Pogonią Szczecin.
– Podbudowa psychiczna to jedno. Myślę, że zwycięstwo i przełamanie w domu rozwiąże worek. Pozwoli to poczuć się bardziej komfortowo psychicznie jak i na samym boisku. Nasi kibice zasługują na to – podsumował Marcel Pięczek.
Środowe (4 grudnia) spotkanie Korona Kielce – Widzew Łódź zaplanowano na godzinę 18.00.
Fot. Grzegorz Ksel