Mecz skazany na rozstrzygnięcie? Korona jedzie do Radomia po pierwsze wyjazdowe zwycięstwo
W 9. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Radomiakiem Radom. „Żółto-czerwoni” chcą przedłużyć passę meczów bez porażki, a także przełamać się w meczach na obcym terenie.
Po dwóch wyjazdowych remisach ze Śląskiem Wrocław (1:1) i Puszczą Niepołomice (0:0) a także dwóch zwycięskich domowych bataliach przeciwko Stali Mielec (2:1) i KGHM Zagłębiu Lubin (2:0) podopieczni Jacka Zielińskiego chcą dopisać do swojego dorobku kolejne punkty. Do najbliższej potyczki podejdą w pełnym zestawieniu z wyjątkiem zawodników od dawna poważnie kontuzjowanych Nono, Marcusa Godinho i Mateusza Czyżyckiego (o ich sytuacji zdrowotnej więcej piszemy TUTAJ).
– Przygotowujemy się jak najlepiej do tego starcia, mając swój plan na rywala. Zdajemy sobie sprawę, że atmosfera na tym meczu będzie bardzo gorąca i że możemy tam liczyć tylko na siebie, bo naszych fanów tam nie będzie. Przypatrywałem się od dawna tym pojedynkom kielecko-radomskim, bo pochodzę z tego regionu i wiem, jak to wszystko wygląda. Znam wagę meczu derbowego i znam także relacje między tymi miastami. To wszystko się oczywiście nakłada na to spotkanie. My mimo wszystko postaramy się zachować chłodną głowę, bo tam się trzeba skupić na grze i prezentacji umiejętności piłkarskich. Wówczas będzie dobrze – zaznaczył przed spotkaniem Jacek Zieliński, trener „żółto-czerwonych”.
Rywalem kielczan we wspomnianych przez szkoleniowca derbach będzie Radomiak Radom. „Zieloni” aktualnie znajdują się w strefie spadkowej z dorobkiem 6 punktów i mają trzy „oczka” straty do swoich najbliższych rywali. Dwa punkty dzielą ich natomiast od bezpiecznej strefy. W trwającej kampanii wygrali tylko dwie potyczki: na inaugurację w Katowicach oraz w 7. kolejce u siebie z Cracovią (oba w stosunku 2:1). Co ciekawe, ekipa „Warchołów” nie zanotowała jeszcze w bieżących rozgrywkach remisu i aż pięciokrotnie musiała zaznać goryczy porażki.
– Początek sezonu w ich wykonaniu nie jest najlepszy. Widziałem, że ponieśli pięć porażek w ostatnich sześciu meczach. Było tam trochę zmian, jest tam dużo graczy zagranicznych, a trener zmienił się pod koniec ubiegłego sezonu. Myślę, że jest to zespół, który ma tę jakość, ale ze względu na roszady i wielość zawodników zagranicznych brakuje monolitu i dlatego teraz nie punktują. Spokojnie jest to jednak kadra na miejsca 8.-10. – wskazał Konrad Matuszewski, wahadłowy Korony.
Arbitrem głównym wyjazdowego spotkania Korony Kielce w Radomiu będzie Paweł Raczkowski. Rozjemcy podczas najbliższej potyczki pomagać będą jego asystenci: Tomasz Listkiewicz i Arkadiusz Kamil Wójcik. Sędzią technicznym będzie zaś Mateusz Jenda, a na wozie VAR zasiądą z kolei Jarosław Przybył oraz Marek Opaliński.
Co ciekawe w spotkaniach prowadzonych przez Raczkowskiego radomianie dwukrotnie przegrywali potyczki rozegrane na ziemi radomskiej z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza (0:1) oraz Ruchem Chorzów (0:2), a dwukrotnie triumfowali na wyjazdach. W historii kielecko-radomskiej rywalizacji na szczeblu Ekstraklasy Korona jeszcze nie przegrała, gdyż trzykrotnie wygrywała i raz padł remis.
Piątkowa konfrontacja (20 września) z Radomiakiem rozpocznie się o godzinie 18.00.
Fot. Mateusz Kaleta