Monar o debiucie w Hali Legionów: To było szalone i niesamowite, jak ta publiczność jest fantastyczna
W pierwszej kolejce Ligi Mistrzów Industria Kielce pokonała we własnej hali HC Zagrzeb 30:23. – Myślę, że możemy być dziś szczęśliwi z tego wyniku – powiedział po spotkaniu Theo Monar, obrotowy „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz po początkowej przewadze wicemistrzów Polski (kielczanie prowadzili już 3:0) przybrał w dalszych fragmentach nieoczekiwanie wyrównany przebieg. Dopiero dziewięć minut przed końcem gospodarze pokazali swoją siłę i wygrali starcie różnicą siedmiu trafień. – W szczególności w pierwszej połowie było ciężko. W drugiej części broniliśmy już lepiej i mieliśmy również więcej interwencji naszych bramkarzy. Gratuluję drużynie z Zagrzebia, bo było to dla nas trudne spotkanie. Myślę, że możemy być dziś szczęśliwi z tego wyniku – wskazał.
Dla 23-latka był to debiut w meczu Ligi Mistrzów rozgrywanym w Hali Legionów. Czy poczuł tę atmosferę? – Tak, gra w tej koszulce, na tej hali i w tym mieście jest dla mnie wielką przyjemnością. To było szalone i niesamowite, jak ta publiczność jest fantastyczna. Myślę, że naprawdę przyjemnością jest występowanie tutaj. Byłem tu z moją poprzednią drużyną gdy był COVID, (HBC Nantes było rywalem Industrii w play-offach sezonu 2020/2021, wówczas Francuzi sensacyjnie pokonali kielczan 31:34 i awansowali dalej - przyp. red.) więc jestem szczęśliwy, że zagrałem tu znów i że będę miał okazję do kolejnych występów – podsumował Francuz.
W niedzielę 15 września podopieczni Tałanta Dujszebajewa zagrają w Zabrzu. Starcie z miejscowym Górnikiem rozpocznie się o godzinie 12.40.
Fot. Maciej Urban