Malarczyk: W naszej grze było sporo mankamentów
Korona Kielce w drugim przedsezonowym sparingu przegrała z Radomiakiem Radom 0:3. – Radomiak pokazał dziś dojrzalszą i bardziej odpowiedzialną grę i to oni wyszli zwycięsko z tego pojedynku – powiedział po spotkaniu Piotr Malarczyk, stoper „żółto-czerwonych”.
Podopieczni Kamila Kuzery już do przerwy przegrywali 0:2 po bramkach Rafała Wolskiego i Jana Grzesika. Po przerwie do siatki trafił jeszcze Dominik Sokół. W drugiej części gry na boisku pojawił się Piotr Malarczyk. – Był to z pewnością niekorzystny sparing pod względem wynikowym. W naszej grze było sporo mankamentów. Radomiak pokazał dziś dojrzalszą i bardziej odpowiedzialną grę i to oni wyszli zwycięsko z tego pojedynku – wskazał popularny „Malar”.
Wtórował mu Konrad Matuszewski. – Trener uczulał nas, że jest to Radomiak Radom i chcieliśmy ten mecz wygrać, bo to ważny rywal. W każdym sparingu chce się wygrywać, żeby budować dobrą atmosferę. Na gorąco ciężko mi coś powiedzieć. Z pewnością w pierwszej połowie brakowało nam doskoku i odbioru piłki, z czego rywale za łatwo wymieniał podania między nami. My się przez to męczyliśmy, a nic z tego nie wynikało – zaznaczył wychowanek Deko Włoszczowa.
Jak sam zawodnik ocenia swój nieoficjalny debiut w nowych barwach? – Też nie najlepiej. Myślę, że jest sporo do poprawy, ale jakbym miał znaleźć jakiś plus, to jest to, że mamy jeszcze trochę czasu do startu ligi. Aklimatyzacja przebiega dobrze, wcześniej znałem już Miłosza Trojaka, Mateusza Czyżyckiego czy Oskara Sewerzyńskiego. To z pewnością jest na plus i z każdym dniem będzie coraz lepieje – podsumował Matuszewski.
Kolejny mecz kontrolny kielczanie rozegrają w najbliższą sobotę (29 czerwca), ich rywalem będzie wówczas Ruch Chorzów.
Fot. Maciej Urban