Wielkie emocje i awans juniorek młodszych Korony Handball do ćwierćfinału mistrzostw Polski! [ZDJĘCIA]
Kto w weekend odwiedził halę przy ulicy Krakowskiej w Kielcach, ten nie żałował. Fani szczypiorniaka w piątek, sobotę oraz niedzielę doświadczyli świetnego widowiska z udziałem juniorek młodszych Korony Handball. Kieleckie zawodniczki wywalczyły awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski!
Rywalkami podopiecznych Moniki Ciszek w tym turnieju były zespoły SSPR Szczypiorniak Ustka, MKS MOS Sląsk Wrocław i UKPR Agrykola Warszawa. Jak przed zawodami przyznała trenerka, kielczanki nie były faworytkami. – Mierzymy się z mocnymi drużynami, bardziej ogranymi i z sukcesami w poprzednich sezonach. Postaramy się zagrać jak najlepiej.
Promocję do gry w ćwierćfinale można było uzyskać poprzez zajęcie pierwszego lub drugiego miejsca. W piątek Korona Handball zmierzyła się z ekipą z Ustki. Były to zawody bardzo udane. Gospodynie już w pierwszej połowie wypracowały pięciobramkową przewagę, jaką w kolejnych 30 minutach systematycznie rozbudowywały. Efekt końcowy to 24:16.
Natomiast w sobotę doszło do rywalizacji z MKS MOS Śląsk Wrocław. Dla juniorek młodszych z dolnośląskiego był to mecz o życie, gdyż w pierwszym dniu uległy Warszawie aż 31:47. Pierwsza część starcia zakończyła się wynikiem 9:5 na korzyść szczypiornistek ze stolicy województwa świętokrzyskiego. Jednak miejscowym nie udało się tego starcia "zabić", mimo że w 36. minucie było 12:6.
Emocje sięgnęły zenitu, bo wrocławianki przystąpiły do odrabiania strat i była to kampania jak najbardziej udana. Chwilę przed końcem było 17:17. Wynik na 18:17 ustaliła w ostatnich sekundach Zofia Sadowska. Kielczanki wygrały i tym samym zapewniły sobie awans do ćwierćfinału krajowych rozgrywek!
W niedzielę Korona Handball zagrała o pierwsze miejsce z UKPR Agrykola Warszawa. I chociaż na pięć minut przed końcem szczypiornistki z Kielc przegrywały aż pięcioma bramkami, udało się tę stratę zniwelować do jednego gola. Niestety, w ostatnich sekundach zabrakło gospodyniom szczęścia. Agrykola zagrała mądrze i zwycięstwa z rąk już nie wypuściła, a mecz zakończył się rezultatem 22:20 na korzyść przyjezdnych.
Każdego dnia na trybunach zasiadała pokaźna grupa kibiców wspierająca wszystkie zespoły. Na trzeciej lokacie uplasowały się wrocławianki, zaś Ustka ukończyła turniej na czwartym miejscu. Najwięcej trafień na korzyść kielczanek odnotowała Sadowska (17). Świetne zawody rozegrała także bramkarka, Nina Smelcerz, która zgarnęła nagrodę dla najlepszej zawodniczki Korony Handball w tym turnieju.
Fot. Maciej Urban