Golański o Fornalczyku: Lubię piłkarzy prezentujących bezczelność boiskową
Korona Kielce na ostatniej prostej do podpisania kontraktu z nowym zawodnikiem. Jest nim Mariusz Fornalczyk, a więc młodzieżowiec grający na boku pomocy. Żółto-czerwoni są już dogadani w sprawie transakcji z Pogonią Szczecin. Pozostały testy medyczne.
Będzie to transfer gotówkowy, kwota pozyskania zawodnika nie jest znana. Jeśli piłkarz pomyślnie przejdzie szczegółowe badania, od wtorku dołączy do drużyny. – Jesteśmy z Pogonią dogadani. Wszystko jest dograne, więc mamy nadzieję, że badania to tylko formalność i będzie OK – mówi Paweł Golański, dyrektor sportowy Korony Kielce.
Fornalczyk mimo 20 lat ma na swoim koncie spore doświadczenie. W bieżącym sezonie dwudziestokrotnie wychodził do gry, z czego tylko raz w pierwszym składzie, co miało miejsce przy okazji starcia Fortuna Pucharu Polski. To zawodnik, który ma spory talent, ale dotychczas nie dostawał zbyt wielu okazji na jego uwolnienie. Być może zmieni się to właśnie w Koronie Kielce.
– On ma duży potencjał – zwraca uwagę trener Kamil Kuzera. – Wiemy, jakie ma możliwości. Strukturalnie będziemy pracować nad tym, by te liczby naszych bocznych podnieść do góry. Trzeba zmodyfikować grę i Mariusz będzie się w nią wpisywał. Zwłaszcza, że sporo potrafi z piłką zrobić. Jest bardzo dobry szybkościowo. Na pewno to wykorzystamy. Ponadto Mariusz wpisuje się w opcję młodzieżowca, jest też obytym sprawdzonym gościem. Wiemy, na co go stać, nie strzelamy na ślepo z tym transferem, co jest dla nas istotne – dodaje szkoleniowiec.
Wypowiedz Kuzery uzupełnia Golański. Zwraca on uwagę, że Fornalczyk to ambitny i przebojowy piłkarz, a takich szuka Korona Kielce. – On może wzmocnić nasz zespół. Nie szukamy zawodników do uzupełnienia zespołu. Każdy, kto tutaj przychodzi, ma być wzmocnieniem – dodaje.
Co ciekawe, w kolejce do Fornalczyka ustawiała się długa kolejka klubów z PKO BP Ekstraklasy. Mówiło się o zainteresowaniu między innymi Stali Mielec, Widzewa Łódź, czy Górnika Zabrze. Wyścig wygrała Korona Kielce.
– Nie wiem, jakie prowadzone były tam rozmowy. O Koronie nikt nie pisał, bo była duża hermetyka. Prowadziliśmy rozmowy z nim od dłuższego czasu i cieszę się, że udało mi się dopiąć ten transfer praktycznie w stu procentach. Jest wartościowy, miał dużo zapytań z polskiego rynku, a wybrał Koronę. Złożyło się na to wiele czynników, nam bardzo zależało, by go pozyskać, widzimy w nim duży potencjał. Lubię piłkarzy, którzy prezentują taką bezczelność boiskową, którą potrafią zrobić różnicę. W bocznym sektorze jest w stanie wygrywać pojedynki jeden na jeden, czego nam troszkę brakowało w poprzedniej rundzie. Dlatego chcieliśmy takiego piłkarza, który będzie te pojedynki wygrywał – podsumowuje Golański.
Fot. Maciej Urban