Lijewski: Pierwsza połowa uboga jak Ameryka Południowa
Industria Kielce przegrała wyjazdową potyczkę z OTP Bank Pick Szeged 25:26. Mistrzowie Polski do końca pierwszej połowy przegrywali czterema golami i tej straty już nie udało się odbudować.
Krzysztof Lijewski (II trener Industrii Kielce): – Mój trener z czasów juniorskich, świętej pamięci Wojciech Nowiński, po jednym z meczów, w którym w pierwszej połowie grałem źle, a w drugiej dobrze, powiedział o mojej grze, że „pierwsza połowa była uboga jak Ameryka Południowa, druga bogata jak Północna”. Dzisiaj ten mecz tak wyglądał. Gdybyśmy szybciej docisnęli ten gaz do dechy w drugiej połowie, to myślę, że byliśmy w stanie powalczyć w Segedynie. Za rzadko biegaliśmy do przodu z chęcią i odwagą do zdobycia bramki. Szeged postawiło trudne warunki w obronie, grali ustawieniem 5-1, niełatwo przychodziło nam zdobywanie bramek z ataku pozycyjnego, więc trzeba było szukać innych rozwiązań. To robiliśmy w drugiej połowie, szkoda, że tak późno.
Talant bardzo mądrze rotował składem. Cały czas chcieliśmy zaskoczyć przeciwnika i kiedy dochodziliśmy do sytuacji rzutowej to przeszkodą okazywał się Roland Mikler. Trzeba mu oddać, że zagrał dzisiaj kapitalnie. Nie był lepszy od naszego Andreasa Wolffa, który obronił 16 rzutów i swoją grą trzymał nas w meczu. Gdyby nie on, mielibyśmy trudniejszą drogą do powrotu. Musimy popracować nad atakiem pozycyjnym.
Patrzymy na siebie, mamy wszystko w swoich rękach. Terminarz mamy trudny, chyba najtrudniejszy z drużyn w naszej grupie, ale do zdobycia jest osiem punktów. I dlaczego nie myśleć, by je zdobyć?
Fot. Oskar Patek