Lijewski po Pelisterze: Lubię używać określenia „młotek w ręce”
Tym razem nie było większych problemów ze skutecznością. Industria Kielce pewnie pokonała na własnym terenie Eurofarm Pelister 35:25. Mistrzowie Polski nie tylko mieli łatwość w dochodzeniu do sytuacji bramkowych, ale również dużą swobodę w ich wykorzystywaniu.
Krzysztof Lijewski (Industria Kielce): – Początek meczu był wyrównany, a z każdą kolejną minutą się rozkręcaliśmy. Zdobyliśmy kilka bramek z kontrataku, co na pewno pozwoliło nam poczuć się pewniej na boisku i ułatwiło grę w dalszej części meczu. Cieszymy się z tego elementu. Cieszy też skuteczność, bo ta w ostatnich meczach była taka sobie. Wyszedł nam bardzo dobry mecz w ataku i obronie.
Byliśmy przygotowani na bałkański temperament i nie daliśmy się zaskoczyć cechami wolicjonalnymi przeciwników.
Lubię używać określenia „młotek w ręce”, dzisiaj Haukur Thrastarson pokazał, że go ma. Piłka po jego rzutach leci bardzo szybko, dzisiaj zdobył ważne bramki. Ten zawodnik zawsze był ważną częścią tej drużyny i udowodnił, że czas na parkiecie mu się należy.
Fot. Patryk Ptak