Zator: To nic przyjemnego grać w takiej temperaturze
– Przed nami trudny mecz, ale zamierzamy zrobić wszystko, żeby zgarnąć trzy punkty – zapowiada Dominick Zator, defensor Korony Kielce tuż przed spotkaniem na Suzuki Arenie z Lechem Poznań.
Kielczanie na początku grudnia, a więc już w tę sobotę, zagrają na Suzuki Arenie z Lechem Poznań. Będzie to spotkanie nie tylko trudne na poziomie sportowym. Wszystkie znaki na niebie zapowiadają opady śniegu oraz wskazania termometrów na poziomie -5 stopni Celsjusza. – To nic przyjemnego grać w taką pogodę, jednak warunki będą takie same dla wszystkich – mówi Dominick Zator, piłkarz Korony Kielce.
Niewiele cieplej było podczas potyczki na Stadionie Śląskim, gdzie kielczanie mierzyli się z Ruchem Chorzów. Jednak nie o warunkach atmosferycznych będziemy pamiętać, a o wyniku. Kielczanie w pierwszej połowie zdominowali rywali, by na początku drugiej... stracić bramkę. Wyrównanie przyszło w doliczonym czasie gry za sprawą gola Miłosza Trojaka.
– Oczywiście jesteśmy niezadowoleni z tego stanu rzeczy, bo zawsze chcemy wygrywać, a żeby tak było, musimy zdobywać bramki. Z tym mamy problem. Osiem meczów bez porażki to bardzo dobry rezultat i zawsze lepiej jest zaliczyć jeden punkt niż zero – zauważa Zator.
– Jednak Lech to inna drużyna niż Ruch – dopowiada piłkarz żółto-czerwonych. "Kolejorz" obecnie przechodzi przez mały kryzys. Chociaż są w czubie tabeli, w ostatnich pięciu starciach zdobyli sześć punktów. Jednak kielczanie zaznaczają, że z poznaniakami zawsze gra się ciężko, a po porażce 1:3 z Widzewem będą szczególnie mocno zmotywowani, by wrócić na właściwe tory.
– Czeka nas trudny mecz, trzeba będzie się więcej bronić. Ale to też dobra okazja, by się pokazać na tle takiego zespołu. Ostatnio mieliśmy dużo piłki, ale nie skorzystaliśmy z tego. W meczu z Lechem będziemy mogli wykorzystać nasz mocny kontratak – podsumowuje Dominick Zator.
Początek sobotniej potyczki o godzinie 20.00.
Fot. Grzegorz Ksel