Dujszebajew: Jesteśmy Industrią Kielce i zawsze chcemy wygrywać!
W środę mistrzów Polski czeka kolejna konfrontacja na najwyższym szczeblu europejskich rozgrywek. Tym razem Industria Kielce udała się do Macedonii Północnej, gdzie zagra z HC Eurofarm Pelister. – W Lidze Mistrzów można przegrać z każdym. Jedziemy tam po punkty – zapowiada trener Tałant Dujszebajew.
Industria Kielce od dłuższego czasu zmaga się z problemami kadrowymi. Te są niemałe biorąc pod uwagę, że od początku sezonu klub ze stolicy województwa świętokrzyskiego nie może liczyć na Andreasa Wolffa, a więc etatowego bramkarza żółto-biało-niebieskich, natomiast w toku rozgrywek wypadł ze składu niekwestionowany lider mistrzów Polski, Alex Dujszebajew. Na domiar złego w ostatnim starciu Ligi Mistrzów kontuzji nabawił się też Szymon Sićko. Ryzyko wypadnięcia ze składu wisiało też nad Igorem Karaciciem, jednak zawodnik zapowiada, że jest gotowy do gry.
Jednak trener Tałant Dujszebajew nie chce, aby robiono wokół tej sprawy tragedii. Jak podkreśla, sytuacja kadrowa jest, jaka jest i trzeba walczyć dalej. – Mamy czternastu plus ewentualnie Igor Karacić, który zawsze jest wartością dodaną. Szanujmy to, co chłopaki robią na boisku, a tym, których nie ma, trzeba życzyć wszystkiego najlepszego. Ale my jesteśmy Industria Kielce i zawsze chcemy wygrywać. Każdy ma swoje problemy. Nie poruszamy tego tematu, jedziemy po dwa punkty.
Kielczanie zagrają tym razem z HC Eurofarm Pelister, a więc ostatnią siłą grupy A, która dotychczas przegrała wszystkie spotkania Ligi Mistrzów. – Każdy punkt jest na wagę złota i nie ma znaczenia, czy zdobywasz go z Paryżem, Aalborgiem, czy Eurofarmem. Także przegrać można z każdym. Dlatego wybieramy się tam skupieni. Chcemy zdobyć dwa ważne punkty – zaznacza szkoleniowiec.
O najbliższym spotkaniu wystarczy powiedzieć, że odbędzie się ono na gorącym macedońskim terenie nieopodal granic z Grecją oraz Albanią. W mieście Bitoli ludzie kochają piłkę ręczną i w tamtejszej hali można się spodziewać bardzo gorącej atmosfery. – Wszyscy wiemy, jak ciężki teren tam jest, jak dopingują kibice w Macedonii. Eurofarm ma bardzo dobry zespół składający się z zawodników mających za sobą grę w Lidze Mistrzów czy Bundeslidze. Nie będzie łatwo. To mieszanka stylów piłki nowoczesnej i bałkańskiej. Coś podobnego do drużyny z Bahrajnu, z którą zagramy na Super Globe. Ale też podobnie do drużyn z całego świata, bo w końcu wszyscy gramy podobnie. Zrobimy wszystko, aby sięgnąć po dwa punkty. Jesteśmy przygotowani na presję. Sami gramy w gorącej hali przy naszych kibicach, którzy są naszą siłą – zapowiada Dujszebajew.
O której mecz Pelister – Industria? Początek o godzinie 20.45.
Fot. Oskar Patek