Hofmeister: Mam tu wielu przyjaciół i kolegów, nie wyróżnię jednego, bo wszystkich kocham tak samo
Jeden z największych pozytywów w grze Korony Kielce zadebiutował w czwartek na przedmeczowej konferencji prasowej. Mowa o Yoavie Hofmeisterze, który przyznał, że znakomicie odnajduje się w nowym środowisku.
Hofmeister jest z drużyną od początku nowego sezonu, jednak na swoją szansę musiał poczekać do meczu 5. kolejki w Warszawie. Izraelczyk pomimo gry z konieczności w linii defensywnej spisał się ze świetnej strony w obu dotychczasowych spotkaniach. – Nie myślałem o tym, przyszedłem tu wspierać drużynę, robić co w mojej mocy. Cieszę się, że tak się dzieje – stwierdził.
– Moją główną pozycja jest numer "6", ale teraz drużyna potrzebuje mnie jako środkowego obrońcy, a ja zrobię wszystko, czego chce trener. Robię wszystko z uśmiechem na twarzy, odkrywam na tej pozycji nowe słowa i doświadczenia – dodał.
Kielczanie z nim w składzie wreszcie podnieśli z boiska pierwszy komplet punktów w tym sezonie. Przełamanie przyniosło Koroniarzom więcej spokoju i zrzuciło z nich pewien ciężar. – To była ważna wygrana, ale to tylko pierwszy krok. Cały czas jesteśmy nisko, ale wierzę, że to był ważny moment dla nas – ocenił 22-latek.
Teraz przed kielczanami kolejna seria do przerwania. Podopieczni Kamila Kuzery w tej kampanii nie zapunktowali wszak jeszcze w delegacji. – Przede wszystkim ze względu na tych wspaniałych fanów, wiem już dlaczego łatwiej gra nam się w domu, ale wierzę, że zaczniemy punktować również na wyjazdach – powiedział.
Za Hofmeisterem pierwsze tygodnie w nowym mieście i miejscu pracy. Z jego odpowiedzi wynika, że bardzo dobrze odnajduje się w tych okolicznościach. – Każdy był mieli nastawiony do mnie. Mam wielu przyjaciół i kolegów, nie wyróżnię jednego, bo wszystkich kocham tak samo. Ze względu na pozycję na boisku dogaduję się najlepiej z Dominickiem Zatorem – zdradził.
W dobrej aklimatyzacji nie przeszkadza z pewnością samo miasto, o którym wielu piłkarzy związanych z złocisto-krwistą koszulką mówi, że to idealne miejsce do skoncentrowaniu się wyłącznie na futbolu. – To dobre miejsce do gry, ale jesteśmy profesjonalistami i musimy się skupiać tylko na piłce – skwitował.
fot. Grzegorz Ksel