[WYNIKI SONDY] Bramkarz zabrał mu dwie cudowne bramki. Na osłodę inkasuje tytuł MVP
Mógł być bohaterem Korony Kielce w meczu z ŁKS-em oraz autorem dwóch bramek kolejki, jednak z uwagi na wyśmienitą postawę golkipera gości został tylko najbardziej wyróżniającym się graczem złocisto-krwistych. Nasi czytelnicy zdecydowali – najlepszym piłkarzem kielczan podczas piątkowej rywalizacji był Ronaldo Deaconu.
Podopieczni Kamila Kuzery przeważali przez znaczną część spotkania z ŁKS-em Łódź. Taktyka Kaźmierza Moskala wymagała od kielczan brania ciężaru rozgrywania piłki na własne plecy, w czym bardzo dobrze czuł się Ronaldo Deaconu. Rumun od samego początku zawodów wykazywał dużą chęć do gry. Był widoczny zarówno blisko swojej bramki, inicjując akcję zespołu, jaki i na przełomie drugiej oraz trzeciej tercji, gdzie szukał penetrujących podań w newralgiczne strefy boiska.
Z czasem pomocnik zniknął z radarów, obniżając loty na wzór całej drużyny, jednak kilka minut przed przerwą przypomniał o sobie, posyłając świetny strzał z rzutu wolnego. Na drodze do wyrównania oraz jego premierowej bramki w sezonie stanął natomiast po raz pierwszy w tym meczu Aleksander Bobek.
Drugi warty uwagi moment w pierwszej połowie.#ŁKSKOR pic.twitter.com/O4RQne83SC
— Ekstraklasowiec (@ekstraklasowiec) August 4, 2023
Po zmianie stron Koroniarze musieli dać od siebie jeszcze więcej, aby zintensyfikować szarżę po wyrównującego gola. Żółto-czerwoni rzeczywiście kreowali więcej sytuacji, jak ta, gdy niezłym przeglądem pola popisał się Takac, a jego otwierające podanie o mały włos przerodziło się w asystę przy potężnym uderzeniu Rumuna. W tym przypadku ponownie rzeczy spektakularnej dokonał młodzieżowiec między słupkami rywali.
Bobek 2:0 Deaconu#ŁKSKOR pic.twitter.com/f80KaGDQt0
— Ekstraklasowiec (@ekstraklasowiec) August 4, 2023
Deaconu nie dotrwał na placu boju do ostatniego gwizdka. Zmienił go Adriana Dalmau, jednak te 65 minut, które spędził na boisku, wystarczyło do wyróżnienia przez kieleckich kibiców. Na 26-latka zagłosowało 36% z 370 ankietowanych. Drugie miejsce zajął zaś jego zastępca. Hiszpański napastnik wpisał się na listę strzelców w czwartym meczu, w tym dwóch oficjalnych, z rzędu. Występ Dalmau podobał się najbardziej 22% głosujących.
fot. Mateusz Kaleta