Trener Śląska: W pierwszej połowie byliśmy stroną dominującą
Śląsk Wrocław przez długi czas poniedziałkowego spotkania przeważał i dochodził do lepszych sytuacji podbramkowych, jednak to nie wystarczyło, by pokonać na Suzuki Arenie miejscową Koronę. Ostatecznie, po wyniku 1:1, zespoły podzieliły się punktami.
Jacek Magiera (trener Śląska Wrocław): – Czujemy niedosyt. Zagraliśmy bardzo dobrą pierwszą połowę i byliśmy stroną dominującą. Wytworzyliśmy w trakcie pierwszych 45 minut dogodne sytuacje podbramkowe, ale zabrakło nam w nich skuteczności i wykończenia. Szło nam dobrze tym bardziej, że wielokrotnie odbieraliśmy piłkę na połowie przeciwnika i nie dopuszczaliśmy do kreowania przez niego groźnych sytuacji.
W przerwie jako trenerzy mieliśmy czas, by zespół mógł zachować koncentrację i w drugiej odsłonie zaliczyliśmy udane wejście, bo zakończone świetnym golem. Potem Korona Kielce powoli dochodziła do głosu, by w końcu przejąć inicjatywę. Mieliśmy okazję, by przytrzymać piłkę, jednak straty doprowadzały do tego, że nakręciliśmy Koronę. Gol wpadł po zamieszaniu, dlatego tym bardziej jesteśmy źli z powodu tej straty.
Takie spotkania trzeba wybraniać, ale mamy punkt, a to jest najważniejsze w tabeli. Przed nami kolejny mecz, to co było, to już historia. Szykujemy się na derby z Zagłębiem Lubin.
Fot. Mateusz Kaleta