Szykawka: Musimy zostawić wszystko na boisku
Kielecka Korona jest na ostatniej prostej przed metą sezonu 22/23. Tylko od jej zawodników zależy, czy dotrze do niej w całości, szczęśliwe kwitując ambitną pogoń za utrzymaniem w rundzie wiosennej. – Jesteśmy przygotowani. To ostatni mecz ligowy, musimy zrobić wszystko, aby nie patrzeć na inne wyniki – stwierdził Evgeniy Szykawka.
– Cały sezon to nie tylko druga runda. Na wiosnę graliśmy dużo lepiej. Po tym spotkaniu musimy zostać w ekstraklasie. Gramy pod presją, ale od pierwszego meczu w drugiej rundzie wszyscy wiedzieliśmy, w jakiej jesteśmy sytuacji. Teraz przed nami ostatni z tych pojedynków. Musimy zostawić wszystko na boisku – przyznał białoruski napastnik.
"Szyki" wraca do ostatniej potyczki przy Piłsudskiego z uśmiechem na twarzy. To jego gol z poprzedniego sezonu Fortuna 1 Ligi zapewnił kielczanom cenne zwycięstwo 2:1. – Bardzo dobrze wspominam ten mecz. Strzeliłem bramkę, która dała nam bardzo dużo w tamtym momencie – przypominał.
Koroniarze przystąpią do sobotniej konfrontacji po dwóch porażkach z rzędu. Ta ostatnia wydarzyła się na własnym boisku z Lechem Poznań. Kolejorz zdominował ekipę Kamila Kuzery.
– Ostatnio wszyscy czuliśmy się dobrze fizycznie, ale trafiliśmy na zespół grający najlepszą piłkę. To oni zagrali dobrze, nie my źle. Mamy plan na Widzew, ale jak on wyjdzie, to okaże się na placu gry. Oni będą przed swoją publiką, jednak za nami też będą fani, którzy będą trzymali kciuki przez telewizorami – stwierdził.
Co po sezonie? Kontrakt snajpera dobiega końća. Sam zainteresowany daje jednak duże szanse na kontunuowanie kariery w stolicy województwa świętokrzyskiego. Pierwsze rozmowy już za nim. – Jeśli będzie utrzymanie, to są duże szanse na to, że zostanę. Bardzo mi się tu podoba. Czuję się tu bardzo dobrze. Musimy zrobić wszystko, aby w tym klubie było jak najlepiej – skwitował.
Początek spotkania w sobotę o godz. 17:30.
fot. Krzysztof Kolasiński