Kuzera: Przed nami ostatnia przeszkoda, musimy ją przeskoczyć
Korona Kielce na ostatniej prostej sezonu 22/23. W Łodzi zagra o utrzymanie w PKO Ekstraklasie. – Ten zespół się rozwija. Jestem zadowolony ze świadomości zespołu. Kiedy jesteśmy agresywni, zamykamy rywala, potrafimy się dobrze pozycjonować, to daj efekty. Wiemy, co jest naszą siłą – przyznał opiekun złocisto-krwistych.
W sobotę o godz. 17:30 rozpocznie się ostatnich dziewięć spotkań sezonu 22/23 w PKO Ekstraklasie. Finał kampanii dla Korony Kielce odbędzie się w Łodzi, gdzie zawodnicy ze stolicy województwa świętokrzyskiego zmierzą się z Widzewem.
– Nie ma nic nadzwyczajnego. Jesteśmy powiązani z tą sytuacją przez cztery miesiące. Jest spokój koncentracja. Mamy swój plan i jedziemy wygrać. Piłka nożna to piłka nożna. Na boisku mogą się wydarzyć rzeczy, który nie możemy zaplanować. Jesteśmy gotowi na kilka wariantów. Widzew u siebie to zdecydowanie inna drużyna. Jesteśmy przygotowani na publikę, która tam się pojawi. Czujemy, jaki to jest mecz, ale widzę po chłopkach dużą koncentrację. Tak jak powiedziałem ostatnio: jestem dumny z tego, co zrobiliśmy i że wokół tego klubu jest jedność. Przed nami ostatnia przeszkoda, musimy ją przeskoczyć – powiedział na konferencji prasowej trener złocisto-krwistych.
Dodatkową szansą dla kielczan mogą być pozasportowe zawirowania w klubie najbliższego rywala. W ostatnich tygodniach więcej przy al. marsz. Józefa Piłsudskiego mówi się o rezygnacji ze stanowiska prezesa – Mateusz Dróżdża, niż o piłkarskich osiągnięciach, które w na finiszu rundy pozostawiają wiele do życzenia. – Wychodząc i reprezentując Widzew u siebie jest to obowiązek, aby godnie się zaprezentować. Mają swoje problemy, ale chcą z nich wyjść – uciął Kamil Kuzera.
Korona jest zależna tylko od siebie. Do przypieczętowania utrzymania potrzebuje wszak kompletu punktów. Sytuacja odwróci się jednak, gdy w Łodzi nie uda przechylić się szali na swoją stronę. Wtedy wzrok kieleckich sympatyków nerwowo skieruje się w stronę Krakowa i Warszawy. Tam swoje mecze rozegra bowiem 16. Wisła Płock i 15. Śląsk Wrocław. Czy zespołowi "Kuziego" będzie towarzyszyć na ławce rezerwowych osoba odpowiedzialna za przekazywania bieżących wydarzeń z tamtym aren? – Dopinamy sobie protokół tego meczu. Waham się, czy jest nam to potrzebne. Uzgodnimy to jutro, Zobaczymy, co będzie dla nas lepsze – odpowiedział.
fot. Mateusz Kaleta