Niespodzianki nie było, Śląsk pokonał Miedź. Losy Korony przesądzą się w Łodzi
Wszystko rozstrzygnie się w Łodzi podczas ekstraklasowej multiligi. W grze o utrzymanie pozostaje bowiem Śląsk Wrocław, który wygrał u siebie z Miedzią Legnica 4:2.
Nie było niespodzianki podczas meczu otwierającego zmagania w niedzielnej części 33. kolejki PKO Ekstraklasy. Śląsk Wrocław pokonał 4:2 pewną spadku Miedź Legnica. Podopieczni Jacka Magiery zrobili kolejny krok w stronę utrzymania. Wszak dzięki temu triumfowi zepchnęli do strefy spadkowej Wisłę Płocka, która o 17:30 podejmie Raków Częstochowa.
Taki obrót wydarzeń oznacza, że w przyszłotygodniowej, ostatniej serii gier rozstrzygną się losy utrzymania Korony Kielce. Żółto-czerwoni mają w tym momencie tyle samo punktów co zespół z Dolnego Śląska, odnotowując jednak lepszy bilans bezpośrednich starć (zwycięstwo 3:1 i remis 1:1). Z tego tytułu złocisto-krwiści potrzebują przywieźć z Łodzi komplet "oczek" – to zamknie sprawę – lub zainkasować taką samą liczbę punktów, co wrocławianie mierzący się przy Łazienkowskiej z Legią.
Do kręgu zainteresowanych należy włączyć jednak także płocczan. Podopieczni Marka Saganowskiego potrzebują do zachowania miejsca w elicie co najmniej dwóch punktów. Wszak jeśli zrównają się swoim dorobkiem ze Śląskiem i Koroną w grę wejdą rozliczenie w małej tabeli, w której to klub z Mazowsza odznacza się najgorszym bilansem (3 pkt., Korona, Śląsk po 7 pkt.).
Inaczej sprawa będzie się miała, gdy Wisła zakończy sezon za plecami wrocławian razem z drużyną Kamila Kuzery, inkasując taką samą liczbę punktów. W tym wypadku to Nafciarze unikną degradacji kosztem beniaminka PKO Ekstraklasy. Wszystko przez lepszy bilans bramek ogółem w stosunku do drużyny ze Ściegiennego 8. Ten punkt regulaminu zostanie aktywowany z uwagi na równą liczbę punktów zdobytych przez oba kluby w bezpośrednich potyczkach – po trzy – oraz identycznej sumie zdobytych goli – po dwa.
Podsumowując, Korona Kielce na pewno utrzyma się w elicie, jeśli w najbliższym pojedynku pokona Widzew Łódź lub podniesie taką samą liczbę "oczek" co Śląsk Wrocław. Jej ligowy byt mocno skomplikuje się, gdy wyjedzie z al. marszałka Józefa Piłsudskiego bez pełnej puli. Wtedy cały los powędruje w ręce oponentów Śląska i Wisły, a więc odpowiednio Legii Warszawa tudzież Cracovii.
Komplet spotkań 34. kolejki rozpocznie się w sobotę 27 maja o godz. 17:30.
fot. Krzysztof Kolasiński