Challenge dla trenera, spotkania w weekend i sporo więcej. Duże zmiany w Lidze Mistrzów!
Po obradach Komitetu Wykonawczego EHF, Ligę Mistrzów piłkarzy i piłkarek ręcznych czekają istotne zmiany. Te będą obowiązywać od sezonu 2023/2024, jednak część poprawek będzie miała szansę zaistnieć już podczas najbliższego turnieju Final4!
Największą rewolucją jest zmiana w zasadach przyznawania przez Europejską Federację Piłki Ręcznej tak zwanej "dzikiej karty". Dotychczas na szesnaście grających zespołów w Champions League, tylko dziewięć dostawało się z krajowych rankingów, natomiast pozostałe siedem dostawało się do rozgrywek dzięki "dzikiej karcie". Od przyszłego sezonu EHF będzie miało możliwość przyznania tylko jednego miejsca. Jak teraz będą rozdzielane miejsca w europejskich pucharach? Póki co, szczegółów brak.
To jednak nie wszystko, bo od nowego sezonu wprowadzony zostanie VAR, który dotychczas działał tylko podczas finałowego turnieju w Kolonii. Skorzystają także trenerzy, którzy, na wzór siatkówki, będą mogli zweryfikować decyzje arbitrów poprzez challange. Można go będzie użyć tylko raz. Takie rozwiązanie być może będzie sprawdzane już podczas Final4.
Za to z Kolonii znany jest już automatyczny sygnalizator przerw stosowany przez szkoleniowców. Takie rozwiązanie od nowego sezonu będzie stosowane w każdym spotkaniu Ligi Mistrzów.
Ciekawym rozwiązaniem może być możliwość rozgrywania niektórych spotkań Ligi Mistrzów w weekendy. Oczywiście środa i czwartek nadal będą priorytetowe, lecz w wyjątkowych okolicznościach dany mecz można będzie przełożyć na weekend. Czym są te dość enigmatyczne "wyjątkowe okoliczności"? Otóż o weekendowy termin można wnioskować w sytuacji, gdy przesunięcie widowiska sportowego da wymierną korzyść kibicom lub realizującej transmisję telewizji.
Kielce mogą odetchnąć z ulgą ponieważ na sezon 2025/2026 przesunięte zostało zaostrzenie przepisów dotyczących pojemności hal sportowych, w których rozgrywane są mecze Ligi Mistrzów. EHF chce, by spotkania były rozgrywane w obiektach o pojemności minimum 4000 miejsc stałych, zaś Hala Legionów to o przeszło 900 miejsc stałych mniej. Przed obradami przepis miał wejść w życie od nowego sezonu.
Fot. Patryk Ptak