Roberto Corral piłkarzem Metalista Charków: Trochę bałem się sytuacji na Ukrainie
Roberto Corral nowym piłkarzem ukraińskiego Metalista Charków. Zawodnik podpisał kontrakt i został zaprezentowany tamtejszym kibicom. Hiszpan przebywał na miejscu od kilku dni, gdzie zdążył rozegrać towarzyski mecz z Dnipro-1 (3:3). – Po tym meczu miałem dobre przeczucia i byłem mile zaskoczony poziomem – opowiada dla oficjalnej strony klubowej.
"Amigo" jeszcze na początku 2023 roku związany był z Koroną Kielce. Jednak po zmianie w szeregach żółto-czerwonych na stanowisku trenera, Corral poszedł w odstawkę i dostał wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy.
– W lutym rozwiązałem kontrakt z Koroną za porozumieniem stron, a następnie wróciłem do Hiszpanii, gdzie przez kolejne tygodnie trenowałem i odpoczywałem mentalnie. Potem pojawiło się zainteresowanie ze strony Metalista. Już wtedy znałem ten klub i wiedziałem, że cieszy się on dużym uznaniem nie tylko na Ukrainie, ale również w całej Europie – zaznacza Corral.
Jego zdaniem najwyższa ukraińska klasa rozgrywkowa jest jedną z najlepszych na Starym Kontynencie. – Chciałem tutaj być, rozwijać się i nadal cieszyć się piłką. Super, że trafiłem do jednego z największych ukraińskich klubów. Już nie mogę się doczekać pierwszego oficjalnego meczu. Liczę, że pomogę tutaj w osiąganiu najwyższych celów – dodaje były piłkarz Korony Kielce.
Jednak zawsze jest jakieś "ale". W przypadku Hiszpana jedyną wątpliwością było związanie się z klubem grającym w kraju uwikłanym w konflikt z Rosją. – Trochę bałem się sytuacji na Ukrainie spowodowanej wojną. Niemniej jednak wyjaśniono mi na miejscu jak to wygląda, że mecze odbywają się przy maksymalnym przestrzeganiu środków bezpieczeństwa. Zresztą, przyjechałem tutaj nieco wcześniej, by sprawdzić na własne oczy jak to wygląda. I muszę przyznać, że jest bardzo komfortowo – przyznaje.
Fot. Metalist Charków