Kuzera: Doceniam wykonaną pracę, ale przed nami kolejna baza do zdobycia
W najbliższą sobotę Korona Kielce wraca do ligowego grania po przerwie reprezentacyjnej. Żółto-czerwoni rozpoczynają kluczowy etap rozgrywek od jednego z najważniejszych meczów na własnym boisku. Na Suzuki Arenę przyjedzie bowiem ostatnia w tabeli Miedź Legnica.
Kamil Kuzera stawił się w czwartkowy poranek na konferencji prasowej przed sobotnimi zawodami. O to tematy, które zostały na niej poruszone (do informacji na temat sytuacji kadrowej odsyłamy w TO miejsce):
Wygrana z outsiderem ligowej tabeli jest koniecznością? – Od początku naszej drogi nie mamy łatwych meczów. Co tydzień mierzymy się z własnymi słabościami. Musimy zaprezentować się jak najlepiej. Maksymalnie, ile możemy, zapełnimy stadion. Zrobimy wszystko, aby nie zejść ze ścieżki, którą sobie obraliśmy. Wiem, że zespół jest gotów podjąć walkę i grać na swoich warunkach.
Miedź jest jeszcze w grze o utrzymanie? – Matematycznie są szanse. Oni dobrze grają w piłkę. Są nieźle zorganizowani. Coś tam im jednak nie gra. To nie nasz problem. Dla nasz najważniejsze jest, to co my zrobimy.
Historia wskazuje na remis? – Były takie głosy, że te mecze zawsze kończą się na remis. Wiemy, co nam jest potrzebne. Chcemy zgarnąć pełną pule. My skupiamy się na każdym meczu. Jestem zadowolony z tego, że udało się odsapnąć w tej przerwie, a z drugiej strony poprawić te elementy, które nie funkcjonowały.
Jak zbudować zespół na taki mecz? Stawiając go w świetle czołowej drużyny wiosny czy nadal ekipy ze strefy spadkowej? – Nie umniejszam zespołowi, tego co zrobił w tej rundzie. Nie ma co uciekać od tego, że wykonaliśmy dobrą robotę. Mecz numerem jeden jest jednak przed nami. Wciąż mamy realną szanse się utrzymać. Doceniam wykonaną pracę, ale przed nami kolejna baza do zdobycia.
fot. Michał Gajos