Kij: Rzadko zdarza się...
- Myślę, że był to nasz najlepszy mecz w sezonie, przynajmniej jeśli chodzi o obronę. Rzadko zdarza się bowiem, by drużyny na tej specyficznej hali zdobywały tak małą ilość punktów – powiedział najskuteczniejszy w dniu dzisiejszym gracz UMKS-u, Grzegorz Kij.
Mimo, iż gospodarze wygrali z ekipą Polonii Przemyśl 72:60, to zwycięstwo przez dłuższy czas pozostawało sprawą otwartą. - Niepotrzebnie roztrwoniliśmy przewagę, którą wypracowaliśmy sobie w drugiej kwarcie. Prowadziliśmy już jedenastoma „oczkami” i w ciągu półtorej minuty różnica zmalała do zaledwie dwóch punktów. Gdybyśmy zagrali w tym fragmencie uważniej zapewne mecz szybko ułożyłby się po naszej myśli i nie byłoby tyle niepotrzebnej nerwowości – powiedział Kij.
Mimo nierównej gry niedawny trener kielczan był bardzo zadowolony z postawy swoich kolegów. - Na szczęście graliśmy dosyć konsekwentnie w ataku a przede wszystkim bardzo dobrze w obronie. Myślę, że był to nasz najlepszy mecz w tym sezonie, jeśli chodzi o obronę. Rzadko zdarza się bowiem, żeby drużyny w tej specyficznej hali zdobywały tak małą ilość punktów – stwierdził.
Niewątpliwie na dzisiejszą dyspozycję gospodarzy duży wpływ miała nieobecność wracającego do zdrowia Wojciecha Miernika. - Wojtek jest naszym kluczowym zawodnikiem już od kilku sezonów i jego brak na pewno komplikuje nam grę, zwłaszcza w ataku, gdzie jest niesłychanie skuteczny. Dlatego też mam ogromną nadzieję, że wykuruje się do soboty i wspomoże nas w kolejnym meczu – dodał na koniec Kij.
Pomeczowej radości nie krył również opiekun UMKS-u, Rafał Gil. – Jestem bardzo zadowolony z gry chłopaków, szczególnie jeśli chodzi o obronę. Stworzyliśmy też dużo ciekawych akcji po przechwycie piłki. Tylko w końcówce przydarzyło nam się małe uśpienie, ale sprawa zwycięstwa była już wtedy przesądzona. Nie możemy jednak pozwalać sobie na tego typu dekoncentrację i do ostatniej sekundy musimy walczyć o utrzymanie korzystnego wyniku. W naszej grze wciąż jest kilka elementów, które trzeba poprawić, ale dzisiejsza gra napawa mnie optymizmem przed kolejnym spotkaniem w Katowicach – podsumował trener kielczan.
Wasze komentarze