Kamil Kuzera: Jestem dumny z chłopaków. Grą zaczynamy równać do naszych kibiców
Wpadka, czy początek kryzysu? Takie pytania po kompromitacji w Grodzisku Wielkopolskim zadawali sobie kibice Korony Kielce. Żółto-czerwoni przegrali z Wartą 1:5, ale już w kolejnym starciu wygrali przed własną publiką z Wisłą Płock 1:0.
Kamil Kuzera (trener Korony Kielce): To był dla nas bardzo ważny mecz i tak samo ważne punkty. Najważniejsza dziś była reakcja zespołu po ostatnim tygodniu, gdzie daliśmy troszkę ciała. Ale wszystko zamknęliśmy i dziś możemy być naprawdę dumni. Ja jestem dumny z zespołu, bo wróciliśmy na tę ścieżkę, którą chcemy podążać, a więc ciężkiej pracy. Cieszy też to, że wygraliśmy z jednym z lepiej biegających zespołów w tej lidze. Naprawdę fizycznie byliśmy bardzo dobrze przygotowani do tego pojedynku i nie odpuszczaliśmy ani na krok. Słowa uznania dla tego zespołu. Zasłużona radość i od jutra pracujemy na następny mecz przeciwko Radomiakowi.
Chyba dobrze się stało, że dostaliśmy w poprzednim meczu taki zimny prysznic, bo w niektórych sytuacjach jakieś minimalne porażki zamazują pewne rzeczy, a tu mieliśmy wszystko czarno na białym wyłożone i musieliśmy na to reagować. Dobrze, że drużyna jest świadoma tego, że nie była sobą i dziś pokazaliśmy, że chcemy się rozwijać. Tu każdy zawodnik jest bardzo ważny, odgrywa swoją rolę. Niektórzy nie dostali dziś szansy na grę, ale dopóki piłka jest w grze to każdy z nich musi być gotowy. Wierzę w to, że to wartość dodana dla tego zespołu.
Mamy ogromne wsparcie w naszych kibicach. Nie jesteśmy w łatwym momencie, ale nie usłyszałem i nie słyszę negatywnych rzeczy, mimo że nie wszystko nam się udaje. Wiemy, że to nie jest łatwa droga, ale rzeczywiście wychodząc na nasz stadion czujemy wsparcie wszystkich kibiców. Młyn jest częścią wiodącą i widać, że z każdym meczem tam ludzi przybywa. Mam nadzieję, że przed nami jest fajny historyczny mecz w Kielcach i zapełnimy Suzuki Arenę. Pomału, pomalutku zaczynamy naszą grą równać do naszych kibiców. Oczekujemy, że będziemy się dalej wspierać i pokażemy całej Polsce, że chcemy tej ekstraklasy i zrobimy wszystko, by ją obronić.
Fot. Grzegorz Ksel