Lijewski: Po przerwie zagraliśmy inaczej. To była inna twarz
Drugi trener Industrii Kielce, Krzysztof Lijewski ocenił czwartkowe spotkanie Ligi Mistrzów z udziałem swoich podopiecznych. Mistrzowie Polski przegrali 29:32 z THW Kiel, choć do przerwy tracili już 9 bramek.
– W pierwszej połowie popełniliśmy sporo błędów technicznych. Z tego brały się łatwe sytuacje dla Kiel. Odskoczyli na bezpieczną przewagę. Nawet jeśli dochodziliśmy do sytuacji rzutowych, to mieliśmy problem, aby zamienić je na bramki. Bramkarz THW miał około 15 skutecznych obron. Wyrósł na bohatera – przyznał Krzysztof Lijewski.
Jednak druga połowa? Ogromna metamorfoza zespołu Talanta Dujshebaeva. Kielczanie wygrali ją w stosunku 16:10, ale w finalnym rozrachunku to nie wystarczyło do wywiezienia z Niemiec choćby punktu.
– Po przerwie zagraliśmy inaczej. Jesteśmy zbudowani tym, co pokazaliśmy. To była inna twarz. W obronie było naprawdę dobrze. Był kontakt, współpraca z bramkarzem i kontrataki. W ataku pozycyjnym piłka lepiej chodziła po obwodzie. Gdybyśmy w pierwszej części zagrali trochę wolniej, to wynik mógłby być inny – ocenił.
fot. Patryk Ptak