Przed meczem z THW Kiel: Naszym celem jest komplet punktów
– Oba zespoły znajdują się w podobnej sytuacji. Duża część zawodników grała w reprezentacji, dlatego oni też nie mieli dużo czasu na przygotowania do najbliższego spotkania. Ale jesteśmy do tego przyzwyczajeni – mówi tuż przed meczem Ligi Mistrzów Tałant Dujszebajew, szkoleniowiec mistrzów Polski.
– Wiemy, gdzie jedziemy i jaka jest stawka tego spotkania. Naszym celem jest zdobycie dwóch punktów – dodaje kielecki szkoleniowiec. Jak zaznacza w dalszej części wypowiedzi, Industria Kielce zamierza najbliższe mecze wygrać i finalnie uplasować się na pierwszym miejscu w grupie.
Do wyjazdowej rywalizacji z THW Kiel dojdzie już jutro. Początek o godzinie 18.45. – Mamy trzy kluby najlepsze w historii. Przede wszystkim jest to Barcelona, na drugim miejscu znajdziemy THW Kiel, natomiast na trzecim jest Veszprem. To wystarczy, by opisać naszego najbliższego rywala – zwraca uwagę Dujszebajew.
– Wszyscy wiemy, że to naprawdę niesamowity zespół. Na każdej pozycji mają po kilku zawodników. Wypadł im tylko Wallinius. Wrócili jednak wcześniej kontuzjowani Weinhold, Johansson i Ekberg. Zasługują na pełny szacunek z naszej strony – uzupełnia. Niemiecki klub jest mocny, ale da się go pokonać, co regularnie udowadnia drużyna z Kielc. Choćby ostatnio Industria wygrała 40:37.
Tym razem trener nie będzie miał do dyspozycji Nedima Remiliego. Francuz jest jedną nogą poza klubem, gdyż może zostać wytransferowany do Telekom Veszprem. W autokarze zabrakło także Michała Olejniczaka. – Mamy ludzi z najwyższej półki i nie ma się czego obawiać. Nie możemy płakać, że kogoś nie będziemy mieć. W pierwszej części sezonu też musieliśmy radzić sobie bez Nedima, kiedy miał problemy zdrowotne. Każdy chce mieć komplet zawodników. Jestem jednak szczęśliwym człowiekiem, bo dalej mam taki wielki wybór – podsumowuje trener.
Fot. Oskar Patek