Bielecki dla TVP Sport: Optymalnym rozwiązaniem byłoby comiesięczne wsparcie kibiców. Nie chodzi o duże pieniądze
Trwa walka z czasem w Kielcach. Pod Industrią Kielce z dnia na dzień osuwa się coraz większe połacie gruntu. Najlepszy klub piłki ręcznej w Polsce grozi upadkiem, po wycofaniu się głównego sponsora. O chętnych zajęcia miejsca firmy Van Pur na ten moment nie słychać, jednak legenda zespołu, Karol Bielecki ma pomysł na podtrzymanie przy życiu byłego pracodawcy.
Choć obecnie na terenie naszego kraju trwa najważniejsza impreza w świecie piłki ręcznej, to w stolicy województwa świętokrzyskiego nie ma dużych powodów do świętowania. I nie chodzi tu przecież o wyniki kadry narodowej. Industria Kielce znajduje się nad przepaścią. O przyszłość klubu martwią się kolejni byli zawodnicy mistrza Polski. Tym razem, głos w tej sprawie zabrał Karol Bielecki. Legendarny rozgrywający udzielił wywiadu tvpsport.pl.
– Jestem zaniepokojony. Ten klub był budowany latami i mnóstwo pieniędzy i serca zostało w to włożone. (...) Z tego ogromne profity czerpała cała polska piłka ręczna, bo młodzi chłopcy patrząc na występy Kielc mogli marzyć o tym, że też kiedyś będą wygrywać z nimi w Lidze Mistrzów - mówi Bielecki.
Sandomierzanin ma jednak pomysł na wyjście z tego arcytrudnego położenia. Jednym z rozwiązań miałoby być bowiem większe, wymierne, zaangażowanie kibiców i ich udział w klubowej kasie.
– (...) To byłoby coś na zasadzie subskrypcji. I nie chodzi wcale o duże pieniądze, a o 5, 10 czy 50 złotych. To pozwoliłoby odwrócić nieco schemat, gdzie to nie firmy, ale też fani dbają o to, na jakim poziomie jest klub. Ostatnie lata pokazały, że obecny model funkcjonowania wiąże się z problemami jeśli tylko jakaś firma wycofa się ze sponsoringu. Tu trzeba ciągłości i zapewnienia spokojnego funkcjonowania na stałym poziomie - uważa.
Do całego artykułu odsyłamy w TYM miejscu.
fot. Patryk Ptak