IX dzień Mistrzostw Świata: Brazylia i Portugalia zapewnią sobie awans?
Mundial w Katarze trwa w najlepsze. Jego siódmy dzień przyniósł niemałe niespodzianki, jak będzie kolejnego dnia imprezy?
Grupa G: Kamerun - Serbia (Al-Wakra, 28.11, godz. 11:00)
Kolejny dzień mundialu rozpocznie mecz przegranych z pierwszej serii gier w grupie G. Kamerun uległ bowiem Szwajcarom 0:1, natomiast Serbia 0:2 Brazylii.
Losy poniedziałkowego starcia, które może okazać się kluczowe dla przyszłości obu ekip, mogą zależeć od gwiazd włoskiej Serie A. Drużynę z Czarnego Lądu prowadził będzie przecież Andre Onana z Interu, czy Zambo Anguissa, lider rozgrywek z SSC Napoli.
W ekipie z południa Europy pierwsze skrzypce mają grać z kolei Sergej Milinković-Savić, zawodnik Lazio, Filip Kostić z Juventusu, a także Vanja Milinković-Savić, golkiper Torino.
Pierwszy pojedynek dnia odbędzie się na Al Janoub Stadium.
Grupa H: Korea Południowa - Ghana (Ar-Rajjan, 28.11, godz. 14:00)
Drugi z rzędu mecz o wszystko ósmego dnia mistrzostw. Tym razem wzrok skierujemy na grupę H, gdzie rękawice skrzyżują Korea Południowa z Ghaną.
W nieco lepszej sytuacji przed tym pojedynkiem będzie zespół Paulo Bento. Azjaci wywalczyli punkt w starciu z reprezentacją Urugwaju. Drużyny podzieliły się punktami po bezbramkowym remisie.
Do spotkania z zerowym dorobkiem na koncie przystąpią za to Czarne Gwiazdy. Afrykanie ulegli kadrze Portugalii 2:3, ale zaprezentowali się ze świetnej na tle jednego z faworytów do pozycji medalowych. Gracze Otto Addo do ostatnich chwil zeszłotygodniowego meczu walczyli o niespodziankę, dochodząc nawet do stuprocentowej okazji przez Inakiego Williamsa. Snajper Athleticu Bilbao nie wykorzystał jednak prezentu, który podarował im bramkarz Portugalczyków. Ghańczycy pozostali z pustymi rękoma.
Azjatycko-afrykańska konfrontacja odbędzie się na stadionie Education City, obiekcie świetnym kojarzącym się kibicom Biało-Czerwonych. To tam reprezentacja Polski pokonała Arabię Saudyjską.
Grupa G: Brazylia - Szwajcaria (Doha, 28.11, godz. 17:00)
Drugi mecz na mundialu faworyzowanych Canarinhos. Piłkarze Tito w zeszłej kolejce pokonali po dwóch golach Richarlisona reprezentację Serbii. Zwycięstwo i widowiskową drugą część zawodów Brazylijczycy okupili natomiast dwoma kontuzjami swoich kluczowych zawodników - Danilo i Neymara.
Obrońca Juventusu i gwiazda PSG będą do dyspozycji swojego szkoleniowca najprawdopodobniej w meczu 1/8 finału.
Szwajcarzy bez podobnych problemów kadrowych zagrają o sprawienie niespodzianki i kontynuację zwycięskiej ścieżki obranej w pojedynku przeciwko Kamerunowi. Skromny triumf (1:0) zapewnił Helwetom Breel Embolo, piłkarz kameruńskiego pochodzenia. Napastnik nie celebrował tego gola, to wyraz szacunku dla kraju swojego pochodzenia.
Trzeci poniedziałkowy mecz zostanie rozegrany na stadionie 974 w Doha.
Grupa H: Portugalia - Urugwaj (Lusajl, 28.11, godz. 20:00)
Potyczka, która zamknie rywalizację w drugiej serii gier fazy grupowej. Portugalczycy, po zwycięstwie 3:2 nad Ghaną, podejmą na stadionie Lusail reprezentację Urugwaju. Cristiano Ronaldo i spółka mogą zagwarantować sobie awans do dalszej fazy turnieju.
Kapitan mistrzów Europy z 2016 roku w ubiegłej kolejce przeszedł do historii, jako pierwszy piłkarz z golami na pięciu mundialach z rzędu.
Urugwaj przed tygodniem zawiódł. Zespół z Ameryki Południowej zagrał znacznie poniżej swojego potencjału, długimi fragmentami męcząc się w kolejnych akcjach z piłką przy nodze.
Ostatni mecz dnia będzie również okazją do rewanżu za spotkanie sprzed czterech lat, kiedy to w 1/8 finału rosyjskiej imprezy Urugwaj wyeliminował europejskiego potentata po dwóch golach Edisona Cavaniego (2:1).
fot. Paula Duda / Łączy Nas Piłka