Vuković: Mam spory sentyment dla klubu z Kielc
Piast Gliwice wywozi ze stolicy województwa świętokrzyskiego jeden punkt. Aleksandar Vuković w swoim powrocie na ławkę trenerską remisuje z Koroną Kielce 1:1.
Aleksandar Vuković (trener Piasta Gliwice): – Dziś kwestie emocjonalne grały w tym meczu dużą rolę i biorę je pod uwagę. Gorsze wyniki, zmiana trenera – trochę nas to kosztowało w pierwszej połowie. Ale nie może być wytłumaczeniem, że w wielu momentach oddaliśmy Koronie za dużo pola, odnotowaliśmy sporo niepotrzebnych strat, z czego z jednej z nich wpadła bramka.
W drugiej połowie drużyna dobrze zareagowała i to jest budujące. Zmieniliśmy ustawienie, dzięki czemu lepiej poruszaliśmy się na boisku i czuliśmy się pewniej. Tworzyliśmy zdecydowanie więcej sytuacji. Ostatecznie ten wynik jest sprawiedliwy. Może nie cieszę się z niego nadmiernie, ale szanuję ten punkt. Druga połowa to przykład, w jakim kierunku chcemy iść jako drużyna i jak zamierzamy grać.
Zmieniliśmy ustawienie, ponieważ mieliśmy ewidentne problemy z kreowaniem gry, nie dochodziliśmy do sytuacji, nie robiliśmy zagrożenia pod bramką. W aspekcie mentalnym piłeczka zawsze jest po stronie zawodników. Brawo dla nich, że w tak trudnej sytuacji stanęli na wysokości zadania. Przeżywali pewien kryzys wynikowy w ostatnim czasie, doszła zmiana trenera, plus przegrywasz do przerwy. Cieszy, że mimo to znaleźli pokłady sił, by zaprezentować się lepiej w drugiej połowie. To sygnał, że ten zespół ma potencjał.
W Kielcach spędziłem fantastyczny czas koło dekady temu. Jak skończyłem granie, pierwsze kroki stawiałem jako trener właśnie tutaj, obok szkoleniowca Pachety. Mam spory sentyment dla klubu, dla drużyny z Kielc. Cenię i szanuję także trenera Leszka Ojrzyńskiego, pracowaliśmy razem. Jednak dziś to wszystko poszło na bok. Robiliśmy wszystko, by w Kielcach wygrał Piast. Dziś nie ma dla mniej ważniejszej drużyny.
Fot. Maciej Urban