Lijewski po zdobyciu medalu na Super Globe: W sporcie zawsze mamy szansę się podnieść
– Ostatnia noc była ciężka. Chyba wszyscy mieliśmy problemy z zaśnięciem – zwraca uwagę Krzysztof Lijewski w kontekście porażki z Barceloną. Jednak jak dalej zaznacza, kielczanie szybko dostali możliwość rehabilitacji. I tak się stało w starciu o trzecie miejsce, gdzie Łomża Industria Kielce pewnie ograła Al Ahly!
– Jak to powiedział wszystkim Talant Dujszebajew, w sporcie zawsze mamy szansę się podnieść. I tym razem zrobiliśmy ten powrotny krok na zwycięską ścieżkę – dodaje drugi trener mistrzów Polski.
Szczypiorniści z Kielc ograli egipskiego rywala 35:26. – Zawodnicy zagrali bardzo dobrze, widzieliśmy koncentrację w ich oczach. Wiedzieliśmy, że nasz rywal to wymagający przeciwnik, ale zdawaliśmy sobie sprawę, że prędzej czy później „pękną”. Tak też było w drugiej połowie, ok. 45-50 minuty zeszło z nich powietrze i mogliśmy odskoczyć na większą liczbę bramek – zwraca uwagę Lijewski.
– Pierwsze 40 minut było wyrównane. Dobrze spisywał się Andreas Wolff, obronił wiele piłek, również z rzutów karnych. Byliśmy skoncentrowani zarówno w ataku, jak i w obronie i cieszymy się, że odrobiliśmy lekcję z sobotniej porażki z Barceloną. Rzuciliśmy wszystkie siły, by wygrać ten mecz, bo przecież zawodnicy są zmęczeni. Zagrać cztery mecze w pięć dni, to naprawdę duże obciążenie. A przecież wiemy, że zaraz po powrocie do Kielc musimy się szykować na mecz Ligi Mistrzów w Celje. Cieszymy się, że jesteśmy trzecią drużyną świata i zrobimy wszystko, by wrócić tu za rok – podsumowuje.
To już koniec Super Globe, ale przed fanami piłki ręcznej kolejne duże emocje, bo już w czwartek czeka nas mecz Ligi Mistrzów. Łomża Industria Kielce zagra na wyjeździe z Celje.
Fot. Patryk Ptak